Morawiecki u Żurnalisty. Opowiadał o "wielkich milionach"
Były premier Mateusz Morawiecki był gościem "Żurnalisty". Rozmowa trwała ponad trzy godziny. Wśród poruszonych tematów znalazł się m.in. wątek dzieciństwa, dorastania oraz pierwszych zarobionych "wielkich milionach".
Powiedział pan: "zarobiłem w życiu aż za dużo pieniędzy, dlatego mogę poświęcić się dla służby publicznej". Jak to jest mieć tak dużo pieniędzy, jak pan ma? - zapytał byłego premiera Mateusza Morawieckiego "Żurnalista".
Morawiecki o zarobionych milionach
Morawiecki przyznał, że zaczął bardzo dużo zarabiać już wtedy, gdy został prezesem banku BZ WBK. - Aż za dużo zarabiałem. Na pewno nie łączyłem tego nijak ze szczęściem. One ułatwiają różne decyzje życiowe. Natomiast chyba najlepszym dowodem na to jest to, że jak odchodziłem (z banku - przyp. red.) to miałem propozycję pozostania. Gdybym pozostał w banku w Polsce, zarobiłbym pewnie jeszcze jakieś jeszcze 100 mln zł dodatkowo - zdradził Morawiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy skarżą się w przychodni i u lekarza. "Przesiedzieć i pieniądze wziąć"
Były premier przyznał także, że otrzymał propozycję "kariery międzynarodowej", dzięki której mógłby zarobić "ze 200 mln zł".
"Żurnalista" zapytał byłego szefa rządu o jego słowa dotyczące ustawy, która miałaby ujawnić majątek małżonków polityków w tym ten zdobyty za granicą. Zapis ten - w ocenie Morawieckiego - miałby zwiększyć transparentność. - Dlaczego nie chciał pan wyjść przed szereg i opublikować majek pana żony, odcinając się od wszelkich spekulacji? - pytał prowadzący.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Ja pokazuję cały mój majątek taki, jaki on jest. Nie mam absolutnie nic do ukrycia - zapewnił Morawiecki. Przyznał, że zarobił wtedy ok. 40 mln złotych. - Jak będzie ta ustawa, to moja żona nie ma najmniejszego problemu w tym. Czeka tylko na tę regulację, na te formularze, bo wiem, że są różne spekulacje dotyczące nieruchomości zagranicznych, skrytych gdzieś tam. (...) To będzie dopiero zawód, jak się okaże, że nigdzie takich nie ma - odpowiedział były premier.
Były szef rządu odpowiadał także na pytania dotyczące polityki takich jak TVP, polaryzacja społeczeństwa i "obrażanie oponentów politycznych w taki sposób, jaki wybierają dzieci na podwórku".
Umowa o podziale majątku
W grudniu 2013 roku Mateusz i Iwona Morawieccy zawarli umowę o podziale majątku. Od tego czasu premier nie musi wykazywać w oświadczeniach majątkowych nieruchomości, które należą do jego żony.
Dziennikarze Wirtualnej Polski ustalili, ile i jakie nieruchomości należały do premiera przed podziałem majątku. I jakie nieruchomości ma dziś żona szefa rządu. Morawieccy mają między innymi 5 mieszkań, 3 domy i kilkanaście hektarów ziemi oraz oszczędności o łącznej szacowanej wartości ok. 40 mln złotych.
Iwonę i Mateusza Morawieckich odnaleźliśmy w 24 księgach wieczystych. Żona premiera ma między innymi dwa mieszkania na warszawskim Mokotowie, 15 hektarów ziemi we Wrocławiu, półhektarową działkę nad Bzurą, a także dwa mieszkania i lokal użytkowy w kamienicy przy wrocławskim rynku. Szacunkowa wartość majątku premiera i jego żony to ok. 40 mln zł.
Kim jest Żurnalista?
"Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów" to jeden z najpopularniejszych polskich podcastów. Portal Spider’s Web ujawnił w 2022 roku, że za tym pseudonimem ukrywa się Dawid Swakowski.
Najpoważniejszymi zarzutami wobec Żurnalisty są pozostawiane przez niego długi. Powodem miały być nieuregulowane należności. W 2014 r. Swakowski zajął się wydawaniem czasopism – w lipcu pojawił się pierwszy numer czasopisma "Manager+", gdzie Swakowski był redaktorem naczelnym. Miał nie wypłacić należnych pieniędzy autorom za teksty. Żurnaliście nie wyszła też kariera jako menedżera raperów. Miał też nieudane epizody z reprezentowaniem celebrytów i początkujących modelek.