Morawiecki ruszył w Polskę. Promował "Piątkę"
Szef polskiego rządu w poniedziałek promował "Piątkę Morawieckiego". W pięciu miejscach na Mazowszu, w Świętokrzyskiem i Małopolsce odwiedzał firmy, placówki i osoby, które miały skorzystać na reformach.
Premier wystartował wraz z dziennikarzami z ulicy Mińskiej w Warszawie. 300 dni po zaprezentowaniu pakietu zwanym Piątką Morawieckiego, szef polskiego rządu chciał pokazać efekty zmian. Już na parkingu nie uniknął pytań o sprawy bieżące.
Później Morawiecki ogłosił, że szczyt Grupy Wyszehradzkiej w Jerozolimie został odwołany. To pokłosie ostatnich wypowiedzi strony izraelskiej o Polsce.
"Piątka Morawieckiego"
Pierwszym przystankiem na trasie premiera był Raszyn. Tam, wraz z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem, opowiadał o dokonanych i planowanych inwestycjach w drogi lokalne.
W Białobrzegach, wraz z minister rozwoju Jadwigą Emilewicz, Morawiecki spotkał się z przedsiębiorczyniami, które skorzystały na obniżonym ZUS-ie. - Muszę powiedzieć, że zgadzam się z opozycją. W 2015 roku wieszczyła powszechny upadek. I rzeczywiście spada bezrobocie, spada ZUS płacony przez małe firmy, spada CIT - żartował Morawiecki.
Skuteczność działań szefa rządu zakwestionował Janusz Piechociński. Były wicepremier i minister gospodarki "skontrował" Morawieckiego na Twitterze.
Premier odwiedził też Dom Samopomocy w Jedlance (Mazowsze) oraz zakład produkujący europalety w Zagnańsku (Świętokrzyskie). Trasę zakończył w Gołczy, gdzie spotkał się z mieszkańcami i odwiedził wielodzietną rodzinę państwa Koniecznych. Tam zapewniał, jak ważny jest program Dobry Start, tzw. wyprawka plus.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl