Minister reaguje po tekście WP. "Resort zlecił kontrolę"

"Wstrząsająca historia dzieci, opisana w artykule Michała Janczury musi zostać dokładnie wyjaśniona" - napisała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w reakcji na reportaż opublikowany w piątek przez dziennikarza Wirtualnej Polski. "Resort rodziny zlecił w tej sprawie kontrolę i oczekuje pilnie jej efektów" - dodała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Źródło zdjęć: © PAP | Adam War�awa
oprac. ALW

18.10.2024 12:50

W opublikowanym w piątek reportażu Michała Janczury "Grzeczne dzieci" dziennikarz Wirtualnej Polski przedstawił historię dziewięciorga dzieci, które w rodzinie zastępczej przeżyły prawdziwe piekło.

Wobec najmłodszych pod swoją opieką małżeństwo C. stosowało okrutne metody wychowawcze. Dopiero właściciele agroturystyki, do której dzieci z opiekunami udali się na wakacje, zauważyli, co dzieje się w rodzinie. Zareagowali, powiadamiając sąd, prokuraturę i służby.

Kilka tygodni później ośmioro dzieci zostało zabranych z domu małżeństwa, a najstarsza córka zaadoptowana przez małżeństwo zmuszona była "uciec" z domu przez szpital psychiatryczny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Historia musi zostać dokładnie wyjaśniona"

Tekst wywołał poruszenie w sieci, był komentowany zarówno przez polityków, jak i dziennikarzy. W komentarzach apelowano też do ministry rodziny, pracy i polityki społecznej, prosząc o reakcję w tej sprawie. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w piątek przed południem napisała na platformie X, że "wstrząsająca historia dzieci, opisana w artykule Michała Janczury musi zostać dokładnie wyjaśniona". Dodała, że resort rodziny zlecił w tej sprawie kontrolę i "oczekuje pilnie jej efektów".

"Dramatom dzieci przebywających w pieczy zastępczej można i trzeba bezwzględnie zapobiegać. Będzie to możliwe między innymi dzięki Centralnemu Rejestrowi Pieczy Zastępczej, na który wszyscy czekaliśmy od lat. Od pierwszych dni obecności w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nadrabiamy zaległości w tej sprawie, odkłamując przekonanie, że 'się nie da'" - napisała dalej szefowa resortu.

"3 października podpisałam obwieszczenie o uruchomieniu takiego rejestru. System aktualnie jest w trakcie uzupełniania przez powiaty danych dotyczących dzieci, opiekunów, rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka - mają na to czas do 15 stycznia 2025 roku. To ważna, potrzebna i długo wyczekiwana zmiana, która obok innych elementów przygotowywanej reformy systemu pieczy zastępczej, zwiększy to, co najważniejsze - bezpieczeństwo dzieci" - zakończyła wpis Dziemianowicz-Bąk.

Czytaj również:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (374)