Mazowieckie: 3,5 letni chłopiec utonął w stawie
Do tej tragedii doszło w środę po południu w jednej z miejscowości w powiecie ostrołęckim (woj. mazowieckie). Chłopiec wpadł do stawu i mimo długiej reanimacji zmarł.
Dziecko było na podwórku pod opieką matki, która zajmowała się także niemowlakiem. Według relacji policji kobieta dosłownie na chwilę straciła go z oczu. Wtedy chłopiec przedostał się przez ogrodzenie i wpadł do przydomowego stawu. Służby ratunkowe, które przyjechały na miejsce, długo reanimowały 3,5 letniego chłopca, ale nie udało się go uratować. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Miejska w Ostrołęce pod nadzorem prokuratury.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Jarosław Kaczyński będzie chciał przełożyć wybory? Borys Budka uważa, że może się tak stać w dwóch przypadkach