"Mamy do czynienia z wyłudzeniem PiS - to przestępstwo"
Komisja Etyki Poselskiej powinna sprawdzić każde usprawiedliwienie nieobecności na obradach w Sejmie. Mamy do czynienia z wyłudzeniem. To jest przestępstwo i to powinno zostać zbadane. Komisja etyki poselskiej powinna przejrzeć usprawiedliwienia i albo dać kary regulaminowe, albo skierować wniosek do prokuratury - powiedział w "Siódmym dniu tygodnia" Radia Zet poseł SLD Ryszard Kalisz. To musi bulwersować - podsumował kwestię nieobecności posłów PiS szef klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski.
Posłowie Lewicy uważają, że posłowie PiS, których usprawiedliwienia za nieobecności na posiedzeniach Sejmu przed wakacjami nie zostały zaakceptowane przez wicemarszałka Jarosława Kalinowskiego, próbowali wyłudzić publiczne pieniądze. Posłowie Lewicy oczekują, że marszałek Sejmu Bronisław Komorowski podejmie "zdecydowane działania" w tej sprawie.
Odpowiedzialny za usprawiedliwianie nieobecności w Sejmie wicemarszałek Jarosław Kalinowski zakwestionował głównie usprawiedliwienia posłów PiS z 13 czerwca i 11 lipca. Do komisji skierowano sprawy 27 posłów. Gosiewski przyznał, że ośmiu posłów PiS złożyło oświadczenia "budzące pewną wątpliwość".
W piątek Prezydium Sejmu zdecydowało, że Komisja Etyki Poselskiej zajmie się usprawiedliwieniami posłów PiS za nieobecność na jednym z czerwcowych i jednym z lipcowych posiedzeń Sejmu.
PiS chce, by wszystkie usprawiedliwienia posłów, składane w związku z ich nieobecnością podczas posiedzeń Sejmu trafiały do internetu. Z takim postulatem szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zwrócił się do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego.
Usprawiedliwienia wszystkich posłów miałyby być umieszczane na stronach Kancelarii Sejmu. Gosiewski powiedział, że "tego typu uregulowania powinny zostać wprowadzone w drodze prac nad zmianami w Regulaminu Sejmu, które są przewidywane jeszcze w tym roku".
Ponadto PiS chce, by poddano weryfikacji wszystkie usprawiedliwienia posłów złożone w Sejmie od początku obecnej kadencji.
Dokonujemy bardzo dokładnej analizy treści złożonych oświadczeń, w większości te oświadczenia są zgodne z prawdą. Natomiast rzeczywiście mamy sytuację ośmiu posłów, którzy złożyli oświadczenia budzące pewną wątpliwość - powiedział szef klubu PiS.
Dlatego - jak dodał Gosiewski - wystąpił do tych ośmiu posłów o wyjaśnienie dlaczego tłumaczyli nieobecność w Sejmie, chociaż w danym dniu brali udział w obradach. Szef klubu nie chciał wymienić nazwisk tych posłów.
Gdyby się okazało, że ktoś podał, że wyjechał z Sejmu a wtedy był w Sejmie, byłoby to karygodne i na pewno spotka się z nagannym potraktowaniem takiego zachowania przez kierownictwo klubu - oświadczył Gosiewski. Jak zaznaczył jednak, "większość oświadczeń zostało złożonych nie z myślą o tym, by uratować kilkaset złotych", ale by wyjaśnić powody nieobecności podczas posiedzenia.
Wśród posłów, którzy usprawiedliwiali swą nieobecność 13 czerwca bądź 11 lipca był m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, Ludwik Dorn, Bolesław Piecha, Nelly Rokita, Wojciech Mojzesowicz, Zbigniew Ziobro, Marek Kuchciński, Krzysztof Tchórzewski.