Leszek Miller żartuje na Twitterze. Internauci podzieleni
Były premier Leszek Miller w swoim najnowszym twitterowym wpisie nawiązał do decyzji Berlina, który na sylwestra chce stworzyć specjalną strefę bezpieczeństwa dla kobiet. Jedni odebrali jego komentarz jako żart, inni nie docenili jego humoru. "Niziutko, panie premierze, niziutko" - napisali.
"Podczas Sylwestra przy Bramie Brandenburskiej w Berlinie będzie specjalna strefa bezpieczeństwa dla napastowanych kobiet. Ofiary będą mogły skorzystać m.in. z pomocy psychologa. A co z psychologiem dla biednego napastnika, któremu taka Niemka ucieknie do strefy?" - napisał na Twitterze Miller. Internauci obok posta nie przeszli obojętnie.
Część z użytkowników docenia poczucie humoru Millera, podkreślając jednocześnie, że polityk zaskoczył. "Tego się po panu nie spodziewałem" - napisał jeden z internautów.
"A jednak poza tymi euroentusjaztycznymi uniesieniami jakie pan czasami z siebie wylewa, dostrzega pan te opary absurdu jakie niesie za sobą obecna polityka nieodpowiedzialnych polityków z UE ...Mam nadzieję, że to będzie już stała pańska umiejętność rozpoznawcza" - skomentował kolejny.
"No panie Miller, w końcu coś sensownego", "Idealnie w punkt, ostatnio pańskie wypowiedzi są coraz lepsze" - dodali inni internauta.
Nie wszystkim jednak było do śmiechu. "Mimo wszystko smutny ten żart" - piszą użytkownicy Twittera.
"Postradał Pan zmysły odkąd pani Magdalena Ogórek złamała Panu serce. Niech Pan już idzie świętować. To nie jest śmieszne" - to jeden z negatywnych komentarzy. Kolejny to: "Przecież to wasza myśl polityczna do tego doprowadziła, nie rozumiem tej ironii? Chyba, że o zgrozo, to nie jest ironia...".
"Jeśli uważa pan to za zabawne, to jest pan w błędzie. Żartowanie sobie z przemocy nigdy nie stawia żartownisia wysoko w skali etycznej", "Że też chce się panu jeszcze żartować, prowokować takie dyskusje .... Sytuacja jest zbyt mało poważna?" - to kolejne nieprzychylne Millerowi oceny.
Skąd taka decyzja Berlina?
Przypomnijmy, że specjalne strefy bezpieczeństwa podczas sylwestra w Berlinie mają sprawić, że kobiety z obawy przed gwałtem będą mogły ukryć się w w namiotach Czerwonego Krzyża.
Do tej decyzji organizatorów imprezy skłoniły wydarzenia z 2015 roku. Wówczas, uczestniczki sylwestra w Kolonii były napastowane przez imigrantów.
Źródło: Twitter/WP