Trwa ładowanie...

Leszek Miller: irytują mnie antytrumpowskie fochy

- Salon pohukuje i obraża prezydenta USA, bo się boi, że rząd PiS wyciągnie z jego wizyty polityczne korzyści. Nie aprobuję tego zachowania - powiedział Leszek Miller o wizycie Donalda Trumpa w Polsce. Dla PiS-u ma radę.

Leszek Miller: irytują mnie antytrumpowskie fochyŹródło: PAP/EPA
dyzs3ml
dyzs3ml

W wywiadzie dla tygodnika "wSieci" Leszek Miller komentuje stosunki polsko-amerykańskie i polsko-europejskie. Ocenia, że w pewnym sensie musimy wybrać, z kim będziemy mieli bliższe relacje: z Ameryką czy z Europą.

- Ale to bardzo niedobrze dla Polski, bo to tak, jakby rowerzysta musiał wybierać między przednim a tylnym kołem. To też przypomina mi sytuację z okresu wojny irackiej. Wtedy także Berlin, Paryż i jeszcze parę stolic były na nas mocno zagniewane - mówił.

Dodał także, że jego zdaniem obecni rządzący mają jeszcze trudniej. - Ja miałem jednak ogólnie dobre relacje ze Schröderem i Chirakiem, w ogóle z Zachodem. Mogłem więc im tłumaczyć, w jakimś stopniu skutecznie, dlaczego my nie chcemy wybierać między USA a Europą i dlaczego musimy postąpić tak, jak postąpiliśmy. Że spoistość NATO, że solidarność transatlantycka są dla nas sprawą podstawową – mówi były premier.

Miller obawia się, że w stolicach europejskich pogłębi się niekorzystne dla nas przekonanie, że Polacy spiskują z Trumpem. Dlatego ma dla PiS-u radę.

dyzs3ml

- Namawiałbym ich, żeby wykonali olbrzymią pracę. Żeby natychmiast po wyjeździe Trumpa odbyli wyczerpujące tournée po zachodnich stolicach. I tłumaczyli tamtejszym rozmówcom nasze uwarunkowania - powiedział.

Dlaczego Trump przyjeżdża do Polski?

Według Millera ma trzy powody. - Po pierwsze dlatego, że jest atakowany u siebie i za granicą, więc z przyczyn piarowskich bardzo potrzebuje udanej wizyty w ważnym kraju europejskim. Takiej, w której czasie byłby serdecznie witany, traktowany z szacunkiem i życzliwością. Dla tego celu wśród istotnych politycznie krajów nie ma lepszego od Polski. Po drugie, aby poprzez wizytę w antyrosyjskiej Polsce zademonstrować, że wcale nie jest proputinowski, co mu imputują. I po trzecie, żeby utrzeć nos Angeli Merkel - przekonuje.

Snajperzy na dachach

Wizyta prezydenta USA w Polsce to nadzwyczajne środki bezpieczeństwa; nad ich szczegółami, które są tajne, polskie i amerykańskie służby pracują już od dawna. - Jednak zawsze istnieje ryzyko - mówił ekspert z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas dr Krzysztof Liedel.

Prezydent USA Donald Trump odwiedzi Polskę na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. W Warszawie będzie przebywał od 5 lipca wieczorem do 6 lipca.

dyzs3ml
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dyzs3ml
Więcej tematów