Krystyna Pawłowicz podsumowała debatę. Jak zwykle "poszalała" w komentarzach
Nie milkną komentarze po piątkowej debacie warszawskiej. Politycy przerzucają się opiniami. Bardzo aktywna w tej kwestii była Krystyna Pawłowicz. Znając cięty język posłanki, mogliśmy się spodziewać, że nie będzie oszczędzać kandydatów na prezydenta Warszawy.
Krystyna Pawłowicz niemal relacjonowała debatę na żywo. Starała się napisać choć słowo o każdym z kandydatów. Wielu nie oszczędzała, a na koniec wskazała wygranego.
O Janie Śpiewaku napisała, że "ma jakieś zadatki i gadane, ale nie wróży mu większej kariery". "Za naiwnie lewacki" - oceniła.
Paweł Tanajno według posłanki "myśli, że jest na barykadzie ale przez to zabierają mu głos...".
Pani Krzekotowska - "bojowa ale naiwna".
"Ikonowicza kompromituje to czerwone wdzianko" - stwierdziła.
Odniosła się także do wypowiedzi Korwin-Mikkego. "Ma rację, sprawy płci i seksualnych preferencji nie są do demonstrowania na ulicy a w swej chałupie. Przynależność narodowa i miłość do Ojczyzny to nie tylko sprawa prywatna ale przede wszystkim publiczna, wspólnotowa i edukacyjna. Do demonstrowania" - napisała na swoim profilu na Twitterze.
"Trzaskowskiemu jak Schetynie - wszystko kojarzy się z PIS-em, a nie z Warszawą, o którą dostaje pytania. Trzaskowski dzieli ludzi wg kasy, Jaki - wg wspólnego warszawskiego losu" - pisze Pawłowicz. Bardzo ostro podsumowała Andrzeja Rozenka, który według niej "udaje troskę o biednych, chorych i starych". "Ha,ha,ha.. No, załgany żywy Urban" - dodała.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Wygrał... oczywiście poważny Patryk Jaki" - napisała na koniec Krystyna Pawłowicz.
Zobacz fragmenty debaty:
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl