Krym ogłosił niepodległość. Powołuje się na casus Kosowa
Parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu przyjął deklarację niepodległości popartą w głosowaniu przez 78 deputowanych w 81-osobowej izbie.
Tekst deklaracji opublikowano na stronie internetowej Rady Najwyższej Autonomii.
"Jeśli narody Krymu opowiedzą się w zaplanowanym na 16 marca 2014 r. referendum za wejściem Krymu, włączając w to Autonomiczną Republikę Krymu i miasto Sewastopol, w skład Rosji, po tymże referendum Krym zostanie ogłoszony niepodległym państwem o republikańskim systemie rządów" - czytamy w deklaracji.
Deputowani powołują się na decyzję międzynarodowego sądu ONZ w sprawie Kosowa z 2010 r. Według sentencji tamtego orzeczenia - nie jest naruszeniem prawa międzynarodowego jednostronne proklamowanie niepodległości przez część państwa.
Parlament Ukrainy zwrócił się do władz krajów, które podpisały Memorandum Budapeszteńskie, by z użyciem wszelkich dostępnych środków zagwarantowały integralność terytorialną i nienaruszalność granic państwa ukraińskiego. Deputowani zwrócili się z tą prośbą do rządów Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, zaś do Rosji, która także jest stroną Memorandum, zaapelowali o wyprowadzenie z Ukrainy swych wojsk.
W ubiegłym tygodniu krymski parlament opowiedział się za wejściem półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej, a zaplanowane na 16 marca referendum ma to potwierdzić.
Zarówno kraje Zachodu, jak i władze w Kijowie wyłonione po demonstracjach przeciw rządom byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, zapowiedziały, że referendum jest nielegalne i nie uznają jego wyników.
Obecnie sytuacja na Krymie jest bardzo napięta. Pojawia się coraz więcej wojsk rosyjskich. Ukraińskie siły zbrojne postawiono w stan gotowości. Świat zastanawia się nad sposobem powstrzymania działań Rosji.
Nieuznawane przez Kijów władze Krymu zaczynają tworzyć krymską armię. 40 ochotników złożyło wczoraj w Symferopolu żołnierską przysięgę "na wierność narodowi Krymu" premierowi Autonomicznej Republiki Krymu Siergiejowi Aksjonowowi w obecności dziennikarzy.
Jak powiedział o nich Aksjonow, są to "patriotycznie nastawieni mieszkańcy Krymu gotowi bronić swojej ojczyzny". Premier Krymu powiedział, że siły krymskie liczą już 186 żołnierzy.
Pod koniec listopada 2013 r. prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz nie podpisał umowy stowarzyszeniowej z UE. Na znak protestu tłumy wyszły na ulice Kijowa. W ciągu tygodnia Ukraina przeszła prawdziwą rewolucję. Od brutalnych starć, w których zginęło ponad 80 osób, do zmiany władzy i usunięcia Wiktora Janukowycza z funkcji prezydenta.