Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Sze rosyjskiej dyplomacji mówił o rzekomych przyczynach kryzysu ukraińskiego. - Pierwotne przyczyny, które polegają na świadomym, wieloletnim dążeniu, a nie tylko dążeniu, ale i praktycznych działaniach Zachodu, mających na celu stworzenie bezpośrednich zagrożeń wojskowych dla Rosji na naszych granicach, na terytorium Ukrainy, wciąganie jej do NATO - mówił Ławrow.
- Mówiliśmy o tym wielokrotnie, ostrzegaliśmy, żądaliśmy od NATO, abyśmy w końcu zobaczyli realizację zobowiązań, by nie rozszerzać się na Wschód, w kierunku granic byłego Związku Radzieckiego, w tym przypadku Federacji Rosyjskiej. Wszystko na próżno - dodał szef rosyjskiego MSZ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plan Trumpa ws. Strefy Gazy. Bosak: Uśmiechnąłem się
Zadowolenie po słowach Trumpa
- I nagle po raz pierwszy prezydent Trump w jednym ze swoich pierwszych wystąpień, krytykując stanowisko administracji Bidena w sprawie kryzysu ukraińskiego. Wprost powiedział, że jednym z głównych błędów było wciąganie Ukrainy do NATO, że gdyby Trump był prezydentem przez poprzednie cztery lata, to by się nie wydarzyło i konfliktu by nie było - przypomniał słowa prezydenta USA.
W połowie stycznia Trump zapowiedział, co wielokrotnie podkreślał publicznie, że nie poprze członkostwa Ukrainy w NATO, lecz zaznaczył, że chce "silnej i dobrze uzbrojonej" Ukrainy.
- Po raz pierwszy, zwracam waszą uwagę, zachodni lider, nie tylko zachodni, ale lider Stanów Zjednoczonych, a więc lider całego zachodniego świata, wypowiedział te słowa, które w zasadzie przyjęliśmy z zadowoleniem, ponieważ po raz pierwszy problem NATO został określony jako coś, co Stany Zjednoczone są gotowe poważnie omawiać. A to właśnie Stany Zjednoczone, jak wiadomo, będą podejmować decyzję o tym, jaka będzie pozycja Zachodu i, odpowiednio, pozycja Kijowa - zauważył Ławrow.
Winą za wojnę obarcza administrację Bidena
Minister spraw zagranicznych Rosji wspomniał rozmowę byłym sekretarzem stanu USA, Anthonym Blinkenem, jeszcze przed wkroczeniem Rosji do Ukrainy.
- Osobiście rozmawiałem z Blinkenem w styczniu 2022 roku, wzywałem go do poważnego rozważenia propozycji, które przedstawiliśmy, aby zapobiec konfliktowi zbrojnemu w Europie. Powiedział mi wprost: to nie wasza sprawa, nikt nie może wtrącać się w relacje między NATO a krajami, które chcemy przyjąć do Sojuszu Północnoatlantyckiego - podsumował Ławrow.
Źródło: TASS, WP Wiadomości