Publikacja przeprosin to efekt przegranego procesu sądowego, jaki rozgłośni wytoczył Sławomir Nitras. Poszło o artykuł, który ukazał się w październiku 2019 roku, tuż przed rozpoczęciem ciszy wyborczej. "Nitras należy do gangu morderców stoczni. Jest niepełnosprawny intelektualnie" - brzmiał tytuł artykułu, który był cytatem ze słów posła Krzysztofa Zaremby z Prawa i Sprawiedliwości. Autorem tekstu był redaktor naczelny Radia Szczecin Tomasz Duklanowski.
Sławomir Nitras pozwał rozgłośnię i wygrał w sądzie. Jak przypomina "Gazeta Wyborcza" sąd uznał, że dobra osobiste posła zostały naruszone przez publikację informacji w systemie RDS. Odbiorca widział bowiem zdanie: "Nitras należy do morderców stoczni".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grodzki o PiS: mają grzechy na sumieniu
Radio miało przeprosić Sławomira Nitrasa publikacją słów: "Polskie Radio Szczecin przeprasza Sławomira Nitrasa za publikowanie nieprawdziwego określenia, iż należy on do gangu morderców stoczni". Poza tym miało wpłacić 5 tys. zł na konto Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych.
Jak podał kilka dni temu Sławomir Nitras, 31 marca wyrok się uprawomocnił. Zauważył, że mimo to rozgłośnia nadal nie publikuje przeprosin. Ukazały się one dopiero w niedzielę 16 kwietnia o godz. 8:30. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", już około godziny 10 przeprosin nie dało się znaleźć na stronie głównej rozgłośni. W miejscu gdzie się znajdowały nie widać już żadnej treści. Internauci skopiowali jednak ich treść i udostępniają, między innymi na Twitterze:
"To nie są przeprosiny. To kpina z sądu i z wyroku. Tym ściekiem rządzą ludzie bez honoru. Słowo Duklanowski brzmi gorzej niż największa obelga" - skomentował na Twitterze poseł Sławomir Nitras.
Źródło: WP, Gazeta Wyborcza, Radio Szczecin
