Koronawirus. Mateusz Morawiecki: będą dodatkowe środki na powszechne punkty szczepień

W środę w Skierniewicach uruchomiono masowy punkt szczepień na COVID-19. Przygotowano go w hali OSiR przy ul. Pomologicznej. Jest to największy tego typu punkt w całym mieście. Podczas czwartkowej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki ogłosił, że rząd zdecydował się na przekazanie dodatkowych środków na stworzenie punktów szczepienia powszechnego. - To jest dla nas główny kierunek walki z koronawirusem - mówił premier.

- W każdym powiecie będzie co najmniej jeden duży, populacyjny punkt szczepień powszechnych. Rząd zapewnia finansowanie procesu szczepień, jak i zakupu szczepionek - tłumaczył szef rządu. Potwierdził też, że w maju dotrze do Polski nawet 9 mln szczepionek. - W kwietniu mamy potwierdzone 5,5 mln, czekamy na potwierdzenie kolejnych 1,5 mln szczepionek (...). Do końca kwietnia zostaną zaszczepieni wszyscy powyżej 60. roku życia, którzy będą chcieli otrzymać szczepionkę - dodał.

Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk poinformował z kolei, że rząd liczy, że do końca II kwartału w całym kraju ma zostać wykonanych łącznie 20 mln szczepień. Ogłosił również, że 15 kwietnia uruchomiony zostanie pierwszy punkt szczepień typu drive-thu. Kilka tygodni później, w maju, ruszą szczepienia na terenie aptek.

23 kwietnia możliwość szczepienia pacjentów otrzymają ratownicy medyczni i pielęgniarki. Na przełomie maja i czerwca szczepienia będą możliwe także w zakładach pracy.

A co z niewykorzystanymi szczepionkami? Jaki pomysł ma rząd, aby szczepionki nie były marnowane? - Polska jest jednym z krajów, które najbardziej efektywnie wykorzystują szczepionki. Liczba zutylizowanych dawek jest niewielka, jednak im więcej szczepionek, szczepień, punktów szczepień, tym więcej może być nieoczekiwanych sytuacji. W ciągu kilku najbliższych dni przedstawimy rozwiązanie, stworzymy nasz własny model - zapowiedział Michał Dworczyk.

Premier Morawiecki oświadczył, że grupa osób od 50. do 59. roku powinna zostać zaszczepiona w okolicach połowy maja. - Mam ogromną nadzieję, że jesteśmy w punkcie przełomowych - przekonywał.

W czwartek padł rekord liczby ofiar epidemii koronawirusa w Polsce. Jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia, które opublikowano 8 kwietnia, w ciągu ostatniej doby przybyło 27 887 zakażeń. Zmarły 954 osoby. - To tragiczna statystyka - podkreślił rzecznik resortu zdrowia.

Z powodu zakażenia koronawirusem zmarło 241 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 713 osób. Łącznie zmarły 954 osoby.

Jak podkreśla Ministerstwo Zdrowia, wysoka dobowa liczba ofiar "to wynik opóźnień w raportowaniu placówek medycznych spowodowanych okresem świątecznym".

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.