Kik: prawica spada do drugiej ligi politycznej
Zdaniem politologa prof. Kazimierza Kika z Akademii Świętokrzyskiej, odejście Marka Jurka z PiS i utworzenie nowej partii oznacza dekompozycję polskiej prawicy i w konsekwencji jej spadek do 2. ligi politycznej.
Zdaniem politologa, takie posunięcie Jurka to wyraz walki o charakter polskiej prawicy, w tym także o charakter PiS, oraz wyraz niezadowolenia ze stylu sprawowania przywództwa przez Jarosława Kaczyńskiego.
Prawica po tej kadencji - niezależnie od tego ile będzie trwała - skazana będzie na drugą ligę polityczną. Im dłużej będzie trwała ta kadencja, tym bardziej będzie to druga liga. Mądrość Jarosława Kaczyńskiego powinna mu podpowiedzieć, żeby uciekał spod gilotyny - powiedział Kik.
Kik przestrzega przed bagatelizowaniem inicjatywy Jurka. Jak podkreśla, partia ta będzie alternatywą dla katolickiej części PiS. Jego zdaniem, posłowie PiS mogą - w miarę tracenia poparcia przez ich ugrupowanie - przechodzić do partii Jurka.
Zdaniem politologa, jeżeli dojdzie do powstania klubu parlamentarnego (ugrupowania chrześcijańsko-konserwatywnego) i będzie miał on tylu posłów, by być "języczkiem u wagi", to wybory odbędą się szybko, ponieważ Jurek będzie narzucał kierunek działania koalicji rządzącej. Będzie podprowadzał koalicję rządzącą pod prawicową ścianę, bo musi czymś karmić swoją partię polityczną, musi być w ataku - ocenił politolog.
Podkreślił, że powodzenie partii Jurka zależy od ewentualnego wsparcia Radia Maryja. Zauważa jednak, że dzięki temu o. Tadeusz Rydzyk będzie miał nowy instrument ingerowania w scenę polityczną. Wraz z pojawieniem się siły politycznej rośnie możliwość oddziaływania i rażenia Radia Maryja i o. Rydzyka na scenie politycznej - podkreślił Kik.
Kik zwraca uwagę, że odejście grupy posłów z PiS to bunt ZChN w ramach PiS. Jeżeli traktujemy to jako bunt ZChN-u, czyli tej fundamentalnej części polskiej prawicy, to pamiętajmy, że tu jest jeszcze duża możliwość manewru, bo w odwodzie jest taki polityk jak Kazimierz Marcinkiewicz, który też jest z nurtu ZChN-u - zaznaczył Kik.
W ocenie Kika, partia Jurka nie będzie w stanie przejąć elektoratu LPR, przynajmniej w części narodowej, czy - jak mówi politolog - wszechpolskiej.