Kiedy impreza świąteczna pójdzie w złą stronę

Tradycyjnie przed świętami Bożego Narodzenia w wielu miejscach odbywają się firmowe przyjęcia. Tego typu imprezy są popularne przede wszystkim w Wielkiej Brytanii. W wielu przypadkach spotkania pracowników kończą się katastrofą i niejednokrotnie zwolnieniami.

Kiedy impreza świąteczna pójdzie w złą stronę
Kiedy impreza świąteczna pójdzie w złą stronę
Źródło zdjęć: © Getty Images | Gpointstudio

"Daily Mail" opisuje historie z przyjęć świątecznych organizowanych w brytyjskich firmach. Wspomina między innymi o przemawiającym do pracowników i rozebranym do naga menedżerze, imprezie na łodzi zakończonej niemal śmiercią jednej z osób, bijatyce kierowcy wózka widłowego z wiceprezesem, czy o ogłoszeniu grupowych zwolnień, co sprawiło, że impreza zupełnie wymknęła się spod kontroli.

"Co się może wydarzyć, gdy połączysz kolegów, szefów, alkohol i dużo świątecznej atmosfery? Cóż, sporo, sądząc po historiach opisanych przez internautów. Podzielili się swoimi najbardziej przerażającymi wspomnieniami z imprez świątecznych organizowanych przez ich zakłady pracy" - czytamy w brytyjskim dzienniku.

"Firma po raz pierwszy pozwoliła pracownikom przyprowadzić ze sobą żony, mężów i inne ważne dla nich osoby. Jeden z moich kolegów zaczepił stojącą obok niego kobietę, wskazał na parkiet, na kolegę tańczącego z koleżanką i powiedział, że ta dwójka od roku ma romans. Kobieta, której to powiedział, była żoną tańczącego kolegi. Chwilę później doprowadziło to do wielkiej awantury między małżonkami, a firma już nigdy więcej nie pozwoliła swoim pracownikom na zaproszenie bliskich na Christmas Party" - pisze "MisterShine".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z kolei użytkownik "HorseMeatSandwich" przyznał, że na przyjęciu świątecznym ogłoszono zwolnienia, a pracownikom puściły hamulce. "Recepcjonistka zwymiotowała na talerz, dwoje współpracowników uprawiało seks w łazience, a żona prezesa była tak pijana, że musiała zostać wyniesiona".

Jeszcze gorzej mogła się zakończyć historia opisana przez "Natvonbrat". W czasie imprezy firmowej zorganizowanej na łodzi mogło dojść do tragedii. Będąca pod wpływem alkoholu jedna z pracowniczek wpadła do wody, a chwilę później skoczył za nią jej chłopak. "Musieli zatrzymać barkę, wezwać policję, a dla nas podróż się zakończyła. Nie mam pojęcia, co się stało z naszymi świątecznymi swetrami i nie dostałem żadnego deseru, ale przynajmniej mam dobrą historię do opowiedzenia" - napisał.

Czasami imprezy świąteczne przybierają niecodzienny obrót. Internautka "Thewoodstonight" opisuje historię, gdy po "wielu godzinach intensywnego picia dyrektor zarządzający wstał, aby wygłosić przemówienie i całkowicie się rozebrał". "Obrzydliwy 50-latek był zupełnie nagi. Wspiął się na stół, używając mojego ramienia. Później wybiegł na parking. Kiedy następnego dnia poszłam do pracy, znalazłam go wciąż nagiego śpiącego pod restauracją".

Dosyć częstym motywem przewijającym się wśród firmowych imprez są bójki między pracownikami. Ewentualne konflikty biurowe w połączeniu z dużą ilością alkoholu są przepisem na problemy.

"Poszedłem na imprezę firmową organizowaną przez mojego tatę. Jest on właścicielem firmy, a jego najlepszym przyjacielem jest wiceprezes. W pewnym momencie wiceprezes i jeden z kierowców wózków widłowych zderzyli się głowami i wdali się w bójkę" - relacjonuje "Ashlands". "Kierowca zadał pierwszy cios. Wiceprezes jest właścicielem siłowni i rywalizuje w MMA, więc pojedynek zakończył się dość szybko. Obaj zostali aresztowani, a kierowca wózka widłowego został zwolniony.

Wielu użytkowników przyznało, że najlepszym rozwiązaniem jest unikanie świątecznych imprez organizowanych przez pracodawców. Pierwsze przyjęcia świąteczne odbywały się w fabrykach już pod koniec XIX w. Od połowy lat 50. XX w. ich popularność w Wielkiej Brytanii lawinowo rosła. Obecnie w zdecydowanej większości brytyjskich firm są organizowane tzw. Christmas Party, a ich popularność przeniosła się również na inne kraje i stała się swego rodzaju przedświąteczną tradycją.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (111)