PolskaKazali wycofać geja z projektu - "to naruszenie konstytucji"

Kazali wycofać geja z projektu - "to naruszenie konstytucji"

Helsińska Fundacja Praw Człowieka skrytykowała władze Radomia za naciski na szefową placówki kultury podległej miastu. Pod wpływem wiceprezydenta miasta dyrektorka zasugerowała organizatorom projektu "Żywa Biblioteka" wycofanie z przedsięwzięcia homoseksualisty.

22.04.2011 | aktual.: 22.04.2011 19:06

W piątek fundacja skierowała w tej sprawie list do prezydenta Radomia Andrzeja Kosztowniaka. Z władzami Radomia nie udało się skontaktować.

W ocenie Fundacji wiceprezydent Ryszard Fałek, który publicznie wypowiadał się, że "jest przeciwny propagowaniu homoseksualizmu wśród młodzieży za środku publiczne", powinien jako osobna sprawująca funkcje publiczne "wykazać się powściągliwością w formułowaniu prywatnych opinii, które mogły przełożyć się na działania osób pracujących w podmiotach zarządzanych przez miasto".

Według prawniczki Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Doroty Pudzianowskiej, żądanie wykluczenie osoby homoseksualnej z projektu należy rozpatrywać w kategorii naruszenia Konstytucji RP. Chodzi m.in. o przepisy dotyczące równego traktowania jednostek przez władze publiczne oraz zakaz dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny w życiu społecznym.

"Żywa Biblioteka" to projekt, w czasie którego organizatorzy udostępniają lokalnej społeczności, czyli "czytelnikom", "żywy księgozbiór". "Książki" stanowią osoby ze środowisk spotykających się z dyskryminacją: ateista, gej, Żyd, księża różnych wyznań oraz zmagający się z nałogiem alkoholik i matka dziecka niepełnosprawnego. Ideą "Żywej Biblioteki" jest stworzenie możliwości poznania doświadczeń przedstawicieli grup mniejszościowych, które są szczególnie narażone na wykluczenie społeczne. Zainteresowani mogą poznać ich historie, a następnie o nich podyskutować.

Początkowo "Żywa Biblioteka" miała odbywać się w podległej miastu placówce kultury - Resursie Obywatelskiej. Udział geja w projekcie wzbudził jednak sprzeciw jednego z radnych PiS. Uznał on m.in., że projekt to "promocja homoseksualizmu" i "pretekst do propagowania dewiacji".

Po interwencji radnego u wiceprezydenta, szefowa Resursy Obywatelskiej zasugerowała organizatorom, by wycofali geja z projektu. Oni jednak uznali, że byłoby to sprzeczne z ideą projektu i przenieśli jego realizację do prywatnej kawiarni artystycznej.

List protestacyjny ws. "Żywej Biblioteki" w Radomiu skierowały do prezydenta miasta także m.in. koordynatorzy projektu "Żywa Biblioteka" w innych miastach oraz organizacje działające na rzecz praw lesbijek i gejów.

Źródło artykułu:PAP
dyskryminacjagejhomoseksualizm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)