PolskaKaretka utknęła. Ratownik pobiegł, ale pacjent zmarł

Karetka utknęła. Ratownik pobiegł, ale pacjent zmarł

Nie żyje ponad 70-letni mężczyzna ze wsi Damiany w woj. mazowieckim, do którego w nocy z czwartku na piątek wezwano karetkę. Pojazd utknął w śniegu w pobliżu zabudowań. Do pacjenta przez zaspy pobiegł jeden z ratowników i rozpoczął reanimację, ale mężczyzna zmarł, zanim na miejsce przyjechał drugi ambulans - podaje TVN24.

31.01.2014 | aktual.: 31.01.2014 21:52

Strażacy z Ostrołęki podają, że w ciągu ostatnich 48 godzin kilkakrotnie byli wzywani do karetek, które nie mogły przejechać przez zaśnieżone drogi. Tak było również tym razem. Dyżurny Komendy Miejskiej PSP w Ostrołęce potwierdza, że straż pożarna została wezwana do do karetki w miejscowości Damiany 40 minut po północy.

Jak zapisano w meldunku straży pożarnej, tej nocy było -14 st. C, wiatr wiał z prędkością 8m/s. Obowiązywały ostrzeżenia dotyczące zawiei i zamieci.

- Po przybyciu na miejsce zastano karetkę pogotowia ratunkowego utkniętą w zaspie śnieżnej na drodze gminnej. Działanie straży pożarnej polegały na odgarnięciu śniegu i i wyciągnięciu samochodu przy użyciu linki stalowej - poinformował dyżurny.

Jak informuje serwis internetowy moja-ostroleka.pl, w tym samym czasie do ponad 70-letniego mężczyzny chorego na serce przez zaspy pobiegł jeden z ratowników. Rozpoczął reanimację. Gdy na miejsce dojechała druga karetka, pacjent już nie żył.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)