38-latek został wybrany w wewnątrzpartyjnym głosowaniu. W drodze po fotel lidera partii pokonał trzech rywali.
Przed wyznawcą sykhizmu teraz trudne zadanie odbudowania poparcia partii po utracie 59 miejsc w parlamencie w 2015 roku.
Singh w niedzielnym głosowaniu uzyskał 53,6% głosów. - Ta rywalizacja przywróciła emocje w naszych szeregach - powiedział Singh, który przyznał że wybranie go na lidera to olbrzymi przywilej.
Singh początkowo nie był wskazywany na najpoważniejszego kandydata do objęcia roli przywódcy partii. Jego popularność jednak wzrosła w rezultacie nagrania opublikowanego w internecie - na którym Singh odpowiada na mocne oskarżenia kobiety posądzającej go o chęć stosowania w Kanadzie prawa szariatu.
Partia demokratyczna jest obecnie trzecią siłą na kanadyjskiej scenie politycznej. Dysponuje 44 z 338 miejsc w parlamencie.
Najbliższe wybory federalne w Kanadzie odbędą się w 2019 roku.
