- Ministerstwo Zdrowia poszło bardzo rygorystycznie - tak zakaz sprzedaży tzw. śmieciowego jedzenia w szkołach określiła Kluzik-Rostkowska na antenie RMF FM.
Od września stołówki przestały serwować posiłki z solą i cukrem. Nie można także sprzedawać słodyczy i słodkich napojów. To efekt nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, którą uchwalił parlament i podpisał były prezydent Bronisław Komorowski.
- Wynegocjowałam wczoraj z ministrem zdrowia powrót drożdżówek i będę negocjować również kawę - powiedziała Kluzik-Rostkowska.
Minister przyznała, że w sprawie tzw. śmieciowego jedzenia "musimy pewne rzeczy poluzować”. - Chciałabym, żeby można było dodawać w szkołach trochę więcej soli do ziemniaków - zaznaczyła.
Powiedziała, że do szkolnej sprzedaży zostanie przywrócona część produktów, ale "szanując to, co jest głównym przesłaniem ustawy i rozporządzenia, czyli żeby w szkole była wyłącznie zdrowa żywność”.
- Powrotu do przeszłości nie ma - podkreśliła szefowa MEN. - Jeżeli chcemy, żeby dzieci jadły zdrowo i jeżeli nauczyciele w szkołach mówią, co to znaczy jeść zdrowo, to nie mogą czyny przeczyć słowom - dodała.
