Jan Maria Tomaszewski: nie rozmawiałem z zięciem na temat taśm
Jan Maria Tomaszewski, słynny kuzyn Jarosława Kaczyńskiego po ujawnieniu nagrań z prezesem PiS twierdzi, że nadal ma całkowite zaufanie do swojej córki Karoliny. Zupełnie odwrotnie wyglądają jego relacje z zięciem, austriackim biznesmenem. - Widzimy się tylko w Święta - mówi Tomaszewski w rozmowie z WP.
Po publikacji przez „Gazetę Wyborczą” taśm, na których Kaczyński negocjuje z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem budowę wieżowca w Warszawie, prezes PiS może czuć się oszukany przez rodzinę. Austriak, który nagrał tajne rozmowy i przekał je "GW", prywatnie związany jest z Karoliną Tomaszewską, córką kuzyna Kaczyńskiego – Jana Marii Tomaszewskiego.
Tomaszewski, oprócz Marty Kaczyńskiej, to obecnie najbliższa rodzina prezesa PiS. - My zawsze o sobie mówiliśmy brat, nie kuzyn. Jestem rok młodszy od Jarka, wychowywaliśmy się razem, oni często bywali u nas, ja u nich cały czas. Kochaliśmy się jak bracia, to jasne, że byliśmy i jesteśmy blisko – mówił w mediach Tomaszewski.
Zobacz także: Jarosław Gowin o nagraniach z Kaczyńskim. Zaskakujące słowa
Czy po ujawnieniu taśm, to zaufanie się nadwyrężyło? Jak prezes zareagował na fakt, iż to zięć Tomaszewskiego nagrał biznesowe negocjacje? I jak brat prezesa PiS ocenia ten fakt?
- Nie chcę się odnosić do ujawnionych przez „Gazetę Wyborczą” nagrań, bowiem żeby się odnosić, trzeba mieć jakąś wiedzę. A ja takowej nie posiadam. Nie rozmawiałem z zięciem po publikacji. W ogóle nie rozmawiam na takie tematy, bo mnie one nie interesują. Ja rozmawiam na tematy dotyczące kultury, a on rozmawia na tematy biznesowe. Kiedy ukazywała się publikacja, zięć wyjechał z Polski. Ostatni raz widzieliśmy się na święta Bożego Narodzenia. I wtedy ostatni raz rozmawialiśmy. Ja w ogóle z nim się spotykałem tylko w Święta. Nie mam z nim żadnych relacji. Zero. A do córki zawsze miałem zaufanie. Nic nigdy się nie zmieniło - ujawnia Wirtualnej Polsce Jan Maria Tomaszewski.
I jak zapewnia, nie rozmawiał na ten temat również z prezesem PiS.
- Nie rozmawiałem z Jarkiem na temat publikacji. Jeśli rozmawiamy, to jedynie na tematy związane z teatrem. Znam mojego brata zapewne dłużej niż pan ma lat. I powiem jedno: rzadko się spotyka ludzi o tak czystych rękach i kryształowym charakterze. Żeby wszyscy politycy byli tacy jak Jarek, to w Polsce byłoby naprawdę dobrze. On szwindli po prostu nie znosi. Taki człowiek, tak wychowany - dodaje słynny kuzyn prezesa PiS.
Przypomnijmy, jak wynika z nagrań, zięć Jana Marii Tomaszewskiegoza za swoją pracę przy inwestycji przy ul. Towarowej miał otrzymać wynagrodzenie w wysokości 3 proc. całej inwestycji czyli ok. 40 mln zł. Nie otrzymał i sprawę oddał do sądu. Według prezesa Kaczyńskiego, pieniądze nie zostały wypłacone, bowiem spółka Srebrna nie otrzymała wymaganych pozwoleń na budowę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl