Kuzyn Kaczyńskiego skarży się na problemy ze znalezieniem pracy
- Nigdzie mnie nie chcieli zatrudnić, bo nepotyzm - ubolewa słynny kuzyn braci Kaczyńskich. Jan Maria Tomaszewski zdradził, dlaczego miał kłopot ze znalezieniem pracy. Według niego, powodem było jego pokrewieństwo z Lechem i Jarosławem.
04.01.2018 | aktual.: 05.01.2018 05:57
Tomaszewski jest synem siostry Jadwigi Kaczyńskiej, matki prezesa PiS. Pracuje jako pełnomocnik zarządu TVP ds. teatru. Na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" opowiada o tym, że w wielu przypadkach "pokrewieństwo z Kaczyńskimi zamykało drzwi, nie mógł rozwinąć skrzydeł."
- I cały czas słyszałem: „Nie mogę, bo nepotyzm!”. Niczego nie mogłem zrobić, nigdzie mnie nie chcieli zatrudnić, bo nepotyzm - wspomina.
Jan Maria Tomaszewski odniósł się również do tego, jak został "doradcą zarządu" w Telewizji Polskiej. - Nie zdaje sobie pan sprawy, jak mnie sekowano, ale nie chcę tym epatować. Kogo to obchodzi? To moja sprawa, moje problemy, nie narzekam - kwituje.
Czym dodatkowo zajmuje się kuzyn Kaczyńskich? Jan Maria Tomaszewski przyznaje, że jest m.in w trakcie organizacji wystawy. - Tak jak teraz, robię swoje, a poza tym rysuję, robię wystawę w Pułtusku, będzie następna i to jest moja robota. A co mam chodzić i opowiadać w mediach, że mi źle czy dobrze? A co ja jestem panienka, żeby mnie pokazywali, czy żebym wywiadów udzielał? - mówi.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna