Jaka będzie przyszłość agencji prasowych?
O sytuacji i strategiach agencji prasowych w
trudnych dla mediów czasach dyskutowali w poniedziałek w Krakowie
przedstawiciele 27 europejskich agencji uczestniczący w dorocznym
seminarium Europejskiego Stowarzyszenia Agencji Prasowych (EAPA).
Uczestnicy spotkania są zgodni, że obecne trudności agencji prasowych wiążą się z załamaniem rynku mediów internetowych, z którymi kilka lat temu wiązano ogromne nadzieje i inwestycje. Wiążą się też z nienajlepszą sytuacją wszystkich mediów - głównych odbiorów agencji prasowych, które spotykają się często z żądaniami renegocjacji umów i ograniczenia kosztów.
Według przewodniczącego EAPA Andreasa Christodoulidesa, celem krakowskiego seminarium jest wymiana informacji o tych problemach i sposobach ich rozwiązywania.
Zdaniem przedstawicieli EAPA i europejskich agencji, kolejnym problemem i poważnym zagrożeniem dla agencji prasowych jest kradzież praw autorskich.
Ochrona praw autorskich jest i zawsze była niezwykle ważna w działalności EAPA. W związku z rozwojem nowych technologii, zwłaszcza Internetu, kradzież praw autorskich agencji prasowych staje się coraz łatwiejsza - uważa sekretarz EAPA Erik Nylen. Informacje są publikowane niezwykle szybko, przede wszystkim na ogólnodostępnych stronach internetowych, co stanowi pokusę do ponownego ich wykorzystywania przez inne media - dodaje.
Regulacje prawne - jak mówił Nylen - nie nadążają za rozwojem technologii. Dlatego Stowarzyszenie chce unaocznić rządom, Unii Europejskiej i ustawodawcom konieczność poświęcenia większej uwagi ochronie praw autorskich agencji prasowych. Pewnym sposobem na zapewnienie tej ochrony może być zmiana i uszczegółowienie umów z odbiorcami np. w zakresie ograniczeń wykorzystania informacji na bezpłatnych portalach internetowych- zauważył Christodoulides.
EAPA jest organizacją skupiającą 28 profesjonalnych agencji prasowych w Europie. Powstała w 1956 r. i stanowi forum współpracy oraz wymiany informacji i doświadczeń pomiędzy agencjami prasowymi. Zasadą jest, że jeden kraj może w Stowarzyszeniu reprezentować tylko jedna agencja. (and)