pap

Michał Kaczmarczyk, były rektor sosnowieckiej uczelni prywatnej i obecny członek rad programowych PAP i Polskiego Radia, nasłał policję na dziennikarzy Wirtualnej Polski, a policja skierowała sprawę do sądu. To reakcja na nasze teksty, w których opisaliśmy biznes sprzedaży certyfikatów dla uczelni i urzędów, z którymi związany jest Kaczmarczyk oraz kulisy wejścia Kaczmarczyka do rad programowych mediów publicznych w likwidacji.

Od 13 do 21 września Polska Agencja Prasowa będzie obecna na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Tokio. Ekipa reporterska przygotuje kompleksowe relacje - od newsów po kulisy i rozmowy z gwiazdami. Będziemy wszędzie tam, gdzie Ewa Swoboda, Natalia Bukowiecka, Anita Włodarczyk, Paweł Fajdek, Piotr Lisek i cała kilkudziesięcioosobowa biało-czerwona ekipa.

Polska Agencja Prasowa wyciągnęła konsekwencje wobec pracownic odpowiedzialnych za opublikowanie depeszy, w której nazwano Karola Nawrockiego "kartoflem". Dziennikarka została ukarana finansowo, a edytorka zwolniona dyscyplinarnie - informuje "Presserwis".

Zapowiedź Elona Muska o wycofaniu kapsuł Dragon nie wpłynie na realizację misji Ax-4, w której udział weźmie Polak Sławosz Uznański-Wiśniewski – ustaliła nieoficjalnie PAP. SpaceX nie skomentowała dotąd sprawy, ale start z Kennedy Space Center ma się odbyć zgodnie z planem.

Michał Kaczmarczyk, były rektor wyższej szkoły z Sosnowca, związany z biznesem sprzedaży certyfikatów uczelniom i samorządom, wszedł do rad programowych Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Rekomendację wydała mu organizacja kierowana przez matkę, a szefem RMN jest jego były student.

Od przewrotu w mediach publicznych minął rok. Czy przez ten czas zwiększyła się ich rzetelność i jakość? Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla Wirtualnej Polski, Polacy są podzieleni. Szczególnie istotne różnice w ocenach występują w zależności od sympatii politycznych respondentów.

Nagrodę Główną w 20. edycji konkursu Popularyzator Nauki otrzymała redakcja miesięcznika "Delta". Podczas uroczystości w Warszawie nagrodzono także zwycięzców w pięciu kategoriach: naukowiec, animator, zespół, instytucja oraz media. Przyznano też dwa wyróżnienia.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. cyberataku na Polską Agencję Prasową. Chodzi o sytuację, gdy w serwisie PAP dwa razy pojawiła się nieprawdziwa depesza o rzekomej mobilizacji.

Atak hakerski na Polską Agencję Prasową wywołał ogromne poruszenie. - Jestem pewien, że były to rosyjskie służby - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską ppłk rez. Maciej Korowaj, analityk rosyjskiej taktyki wojskowej. Głos w sprawie zabrał również ekspert ds. przeciwdziałania dezinformacji dr Michał Marek. - Ten przekaz był bardzo bezpośredni, w swojej formie prymitywny - ocenił.

W piątek w serwisie Polskiej Agencji Prasowej dwa razy ukazała się depesza dotycząca rzekomego ogłoszenia mobilizacji w Polsce. Wiadomość błyskawicznie obiegła światowe media. Reuters i AFP informują o "prawdopodobnym rosyjskim cyberataku".

- Wszystko wskazuje na to, że doszło do ataku cybernetycznego, który miał wzbudzić panikę, wprowadzić dezinformację - powiedział wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, mówiąc o piątkowym ataku na PAP. Dodał, że był on oznaczony "flagą rosyjską".

Polska Agencja Prasowa doświadczyła cyberataku - napisali w oświadczeniu likwidator PAP Marek Błoński oraz redaktor naczelny PAP Wojciech Tumidalski. Jak wyjaśniono, współpracują ze służbami, a mechanizm, który doprowadził do publikacji, został "zidentyfikowany i zablokowany".

W serwisie Polskiej Agencji Prasowej pojawiła się depesza o rzekomej częściowej mobilizacji w Polsce. Decyzję przypisano premierowi Donaldowi Tuskowi, a polscy żołnierze mieliby jechać do Ukrainy. To fałszywe informacja i najpewniej efekt włamania do systemu agencji. Szef kancelarii premiera Jan Grabiec w rozmowie z reporterem Wirtualnej Polski przekazał, że informacja jest nieprawdziwa. Odcięły się od niej także inne oficjalne instytucje.

"Wszystkie spółki mediów publicznych oraz PAP zostały skutecznie postawione w stan likwidacji, co potwierdzają wpisy do KRS. Jedynymi organami uprawnionymi do reprezentacji tych spółek są likwidatorzy" - przekazał w sobotę resort kultury. Dodał, że spór korporacyjny ws. zarządu TVP został zakończony.

Polska Agencja Prasowa opublikowała w sobotę wywiad z autorem biografii Bogusława Kaczyńskiego. Jednak do artykułu dodała błędne zdjęcie - prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W sieci od razu pojawiły się komentarze.

Grupa PGE została wysoko oceniona w niezależnej ocenie globalnego badania środowiskowego realizowanego przez CDP. W obszarze kwestii klimatycznych międzynarodowi eksperci CDP uznali PGE za firmę zarządzającą swoim wpływem.

"Warszawski sąd rejestrowy wpisał do rejestru przedsiębiorców KRS likwidację spółki Polska Agencja Prasowa S.A" - poinformowało MKiDN. "Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela" - dodało ministerstwo.

Znany polski aktor i celebryta Antoni K. został skazany. Sąd Rejonowy Warszawa-Wola uznał go za winnego prowadzenia pod wpływem środków odurzających. Oprócz ograniczenia wolności, został ukarany zakazem prowadzenia pojazdów.

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, wypowiedział się na temat metod nowego rządu. Jego wypowiedź, wbrew wcześniejszym ustaleniom, nie ukazała się w Polskiej Agencji Prasowej. Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości jest do dowód na to, że "cenzura wróciła w pełnej okazałości". W sieci rozpętała się awantura.

Do prokuratury trafiły zawiadomienia na posłów Prawa i Sprawiedliwości - informuje "Gazeta Wyborcza". Dotyczą one m.in. Pawła Szrota i Antoniego Macierewicza. Chodzi o zajęcie przez polityków siedzib TVP i Państwowej Agencji Prasowej.