Szefostwo PAP: Doświadczyliśmy ataku. Pracujemy nad wzmocnieniem zabezpieczeń

Polska Agencja Prasowa doświadczyła cyberataku - napisali w oświadczeniu likwidator PAP Marek Błoński oraz redaktor naczelny PAP Wojciech Tumidalski. Jak wyjaśniono, współpracują ze służbami, a mechanizm, który doprowadził do publikacji, został "zidentyfikowany i zablokowany".

Atak na PAP. Atak na PAP.
Źródło zdjęć: © Unsplash.com

Hakerzy zaatakowali PAP? Jest oświadczenie

"Polska Agencja Prasowa doświadczyła dziś (piątek, 31 maja 2024 r.) cyberataku, w efekcie którego w Codziennym Serwisie Informacyjnym PAP dwukrotnie ukazała się nieprawdziwa depesza o rzekomej mobilizacji w Polsce. PAP nie był źródłem tej informacji. Depesza nie powstała w Agencji, nie została napisana ani nadana przez pracowników PAP; została natychmiast anulowana i wycofana z serwisu" - podkreślili w oświadczeniu Marek Błoński i Wojciech Tumidalski.

Wydano je po tym, jak o godzinie 14.00 pojawiła się informacja, z której wynikało, że "Polska zaczyna mobilizację", a poborowi zostaną wysłani do Ukrainy. Słowa te przypisywano premierowi RP Donaldowi Tuskowi. Należy podkreślić, że informacja nie jest prawdziwa.

Błoński i Tumidalski poinformowali, że w ramach podjętych niezwłocznie czynności wyjaśniających zidentyfikowano i zablokowano ścieżkę, wykorzystaną do wprowadzenia nieprawdziwej depeszy do serwisu PAP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stosunki UE-Rosja. Trzy błędy, jakie Europa popełniła wobec Putina

"Wszelkie informacje techniczne, niezbędne do wyjaśnienia charakteru tego groźnego incydentu, są przekazywane właściwym służbom. Pracujemy nad dalszym wzmocnieniem zabezpieczeń, chroniących nasze systemy i serwisy. Deklarujemy ścisłą współpracę z organami wyjaśniającymi przebieg zdarzenia" - zaznaczyli.

Podziękowali też wszystkim odbiorcom serwisów PAP za postawę, umożliwiającą bardzo szybkie przecięcie dezinformacji, będącej oczywistym celem tego ataku. "Stanowczo przeciwstawiamy się sugestiom, przypisującym nadanie nieprawdziwych treści pracownikom Agencji" - czytamy w oświadczeniu.

Łącznie w serwisie PAP ukazały się dwie depesze dotyczące rzekomego ogłoszenia mobilizacji w Polsce. Polska Agencja Prasowa podkreśliła, że nie jest źródłem tej informacji. Depesza nie powstała w agencji, nie została napisana ani nadana przez dziennikarzy PAP. Obie depesze zostały anulowane.

Źródło: PAP/WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Blisko 30 tys. protestów wyborczych. Bodnar: sprawa jest poważna
Blisko 30 tys. protestów wyborczych. Bodnar: sprawa jest poważna
Polka ewakuowana z Izraela. Mówi o kulisach akcji
Polka ewakuowana z Izraela. Mówi o kulisach akcji
Iran niemal bez internetu. Władze odcięły własnych obywateli
Iran niemal bez internetu. Władze odcięły własnych obywateli
Konflikt Izrael-Iran eskaluje, Polacy wracają do kraju. Co warto wiedzieć o przebiegu konfliktu?
Konflikt Izrael-Iran eskaluje, Polacy wracają do kraju. Co warto wiedzieć o przebiegu konfliktu?
Giertych w Sądzie Najwyższym. Manowska wydała oświadczenie
Giertych w Sądzie Najwyższym. Manowska wydała oświadczenie
Eskalacja konfliktu Izrael-Iran, zakłócenia sygnału GPS na Bałtyku, koniec Trzeciej Drogi. Najważniejsze wydarzenia tego tygodnia
Eskalacja konfliktu Izrael-Iran, zakłócenia sygnału GPS na Bałtyku, koniec Trzeciej Drogi. Najważniejsze wydarzenia tego tygodnia
Trump atakuje szefa Fed. Nazwał go "głupim"
Trump atakuje szefa Fed. Nazwał go "głupim"
Trump zakpił z Putina. Kreml reaguje
Trump zakpił z Putina. Kreml reaguje
Oblężenie w długi weekend czerwcowy 2025. Jak uniknąć turystycznego zgiełku?
Oblężenie w długi weekend czerwcowy 2025. Jak uniknąć turystycznego zgiełku?
Człowiek Trumpa ma się spotkać z Łukaszenką. Taki ma cel
Człowiek Trumpa ma się spotkać z Łukaszenką. Taki ma cel
Twarde głowy na Kremlu naciskają na Putina. Chcą wojny totalnej
Twarde głowy na Kremlu naciskają na Putina. Chcą wojny totalnej
SN zarejestrował ponad 9 tys. protestów. Dużo więcej czeka w kolejce
SN zarejestrował ponad 9 tys. protestów. Dużo więcej czeka w kolejce