Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział wydanie zarządzenia porządkującego rozliczanie tzw. kilometrówek posłów, czyli wydatków na ich podróże związane z wykonywaniem mandatu.
Co musisz wiedzieć?
- Marszałek Szymon Hołownia zapowiedział zarządzenie ws. kilometrówek.
- Apel o uregulowanie rozliczeń złożył z mównicy sejmowej poseł Razem Maciej Konieczny.
- Hołownia wcześniej sygnalizował prace nad limitami przejazdów i wymogiem przedkładania faktur za dojazdy.
Poseł Konieczny apelował w piątek "o większą przejrzystość i weryfikowalność wydatków na tzw. kilometrówki". Wysunął postulat, by rozliczenia opierały się na realnych przejazdach, a nie na wpisywaniu dowolnych dystansów.
- Trzeba uregulować kilometrówki tak, by każdy poseł rozliczał się z tego, gdzie i kiedy jeździ, a nie wpisywał w ciemno dowolną ilość kilometrów po to, żeby pobrać kasę - mówił Konieczny w Sejmie
Hołownia odpowiedział, że otrzymał pismo posłów w tej sprawie i zadeklarował szybkie decyzje. - Zapewniam, że w najbliższych dniach podejmę w tej sprawie decyzję. Zarządzenie marszałka Sejmu w tej sprawie zostanie podjęte - oświadczył.
Zobacz też: groźny incydent przed biurem Platformy. Zembaczyński: to był celowany atak
Poselskie kilometrówki. Czy będą limity i obowiązek faktur?
Debata o wydatkach na kilometrówki wraca regularnie w Sejmie i przestrzeni publicznej. We wrześniu posłanka Razem Marcelina Zawisza wyliczała na mównicy, ile posłowie wydają na dojazdy do Sejmu.
Przeczytaj też: Kilometrówki posła Szejny. Prokuratura ma zeznania 14 świadków
- Henryk Kiepura, łącznie kilometrówka i wynajem samochodu - 102 tysiące, Paweł Bejda - prawie 86 tysięcy, Cezary Tomczyk - 81 tysięcy, Michał Gramatyka - 56 tysięcy i Robert Kropiwnicki - 54,7 tysiąca - mówiła Zawisza.
Wówczas Hołownia poinformował, że analizuje wprowadzenie limitu, od którego należałoby przedstawiać faktury potwierdzające koszty dojazdów.
Źródło: PAP