Jak to jest pracować w Wirtualnej Polsce? Tak to wygląda od kuchni
Marcin, produkcja wideo: "Dlaczego? Dla ludzi”.
Karolina, redakcja: "Bo to pędzący koń. Tempo doprowadza do szału, ale z tej miłości nie potrafię zrezygnować”.
Beata, sprzedaż: "Jak idę na spotkanie z klientem i zaczynam mu opowiadać, co może u nas zrobić. Jest w tych spotkaniach coś, co nakręca”.
Daniel, grafika: "Rozwój. Od kilkunastu lat mam tak, że ciągle czegoś się uczę”.
Spójrz okiem formalisty i prawnika na WP. Co widzisz? Spółka giełdowa. Jeden z najstarszych portali w Polsce, z tych polskich największy. Dinozaur – jak WP raczkowała, mało kto miał w domu internet. Spójrz okiem giełdowego analityka: spółka kupiona za niespełna 400 mln zł. Po trzech latach, w których o mediach mówi się stale o kryzysie, z kapitalizacją na giełdzie na 1,55 mld zł.
Ład korporacyjny, raport Q1, raport H2. Inwestorzy w Londynie, Berlinie, Arabii Saudyjskiej. DAU, DRU, MAU, SHR, CTR, UX, CTA, RPM, ROS, eCPM, królowa EBITDA. Performance, viewability, leadgen, big data.
Liczby, liczby, dużo liczb. Jak to w korporacji. Tyle, że to słowo do WP nie pasuje.
- Nie, zupełnie nie. W korporacjach się tak szybko nie działa, zazwyczaj cyzeluje się decyzje, a może tak, a może inaczej, przemyślmy to jeszcze. Tu jest żywioł. I tak, szalone tempo. Ale w ciągu pierwszych trzech miesięcy w WP zrobiłem więcej niż w poprzedniej firmie przez rok – to mówi jeden z naszych project managerów. Ta inna firma też działa w branży medialnej. Też jest na giełdzie. Nie napiszemy jaka, bo przecież nie wypada.
- Rozwój, codzienne wrażenie, że idzie się do przodu – mówi Michał Kołodziejczyk, redaktor naczelny WP Sportowe Fakty, który do firmy przyszedł z „Rzeczpospolitej”. Jest w Wirtualnej Polsce od nieco ponad 2 lat. Ale dokładnie to samo o pracy w WP mówi Daniel Aniszewski, szef grafików, który z firmą związany jest – jeśli liczyć pracę w o2 – prawie 20 lat.
Pomysł, analiza, wdrożenie, ocena. Szybka ocena i jeszcze szybsza decyzja – porzucamy albo rozwijamy. Nawet tak kluczowe projekty jak Strona Główna WP, potrafią się zmienić diametralnie w dwa miesiące. Czy jest powód takiego tempa? Jest. W WP pracują ludzie, którzy wierzą, że media i e-commerce mają przyszłość. Ale wiedzą, że by tę przyszłość dogonić, trzeba się nieustannie zmieniać.
- To trochę tak, jakbyś przychodził codziennie do nowej firmy, do nowej rzeczywistości. Myślisz, że już coś poukładałeś, że będzie działało tak jak wymyśliłeś i… wchodzą zmiany, o których czasem nawet nie wiedziałeś. I zaczynasz budować od nowa. Hardcore. Ale dobry hardcore - to Joanna Skwarna, która po kilku latach w dziale sprzedaży podjęła w WP nowe wyzwanie, rozwój wideo. Była frontmanem, chodziła na spotkania z klientami. Teraz działa od drugiej strony.
– Zarządzanie projektem to ciągła nauka tego, jak godzić interesy różnych stron: redakcji, IT, produkcji czy reklamy – dodaje.
Takich transferów wewnątrz organizacji jest więcej. Czasem to tylko przesiadka do biurka obok, innej redakcji. Czasem przeprowadzka między piętrami. A czasem do innego miasta – Gdańska, Wrocławia, Krakowa czy Lublina. Przykłady? Prezesem Wakacje.pl jest dziś Dariusz Górzny, który w WP znalazł się, gdy firma przejęła założone przez niego SportoweFakty. W związku z tym przeprowadził się nad Bałtyk. Jan Kaliński w Wirtualnej Polsce najpierw pracował w redakcji finansowej, stamtąd przeskoczył na wydawcę Strony Głównej WP, bił rekordy oglądalności w redakcji Turystyki. Teraz swoje kompetencje rozszerza o e-commerce. Dla każdego, kto ma zapał i otwartą głowę i wiarę w siebie, te ścieżki w WP są otwarte.
- Tu jest też tak, że czego się nauczyłem w poprzedniej pracy, tu musiałem się oduczać – to zdanie powtórzyło kilka osób, które przyszły do Wirtualnej Polski z innych firm.
Kto jeszcze wczoraj wyłącznie pracował zza biurka (to klasyczny obrazek redakcji internetowej, nieprawdaż?), dziś ze służbowym iPhone’m prowadzi transmisję live i na Facebooka i do Telewizji WP.
Skąd ten wzrost po 22:13?
Te szybkie, dynamiczne zwroty akcji to odpowiedź na to, co dzieje się w samej branży medialnej i w internecie. Próba wychwycenia, jak zmieniać się pod nowe nawyki użytkowników. Jak wychować lojalnych widzów. I jak dostosowywać do tego model biznesowy. A do tego niezbędny jest regularny monitoring.
Czy to, co wymyśliliśmy, znalazło uznanie odbiorców? Czy udało się poprawić szybkość ładowania stron o 1 sekundę? Czy byliśmy szybciej niż konkurencja? A jeśli nie szybciej, to może znaleźliśmy coś, czego nie znalazł nikt inny? Skąd ten spadek po godzinie 10 rano, a skąd ten wzrost wczoraj po 22:13. Jak nam idzie sprzedaż reklam z automatów? Czy serwery wytrzymały napór widzów na mecz Polska-Rumunia? Czy na tej złotówce wydanej w e-commerce na pewno zarobiliśmy tyle, co chcieliśmy?
W WP jest dużo liczb. Bo i jakość (znacie już WP Magazyn? Tak, nauczyliśmy się robić swój własny internetowy „Duży Format”) i liczby ekscytują w równym stopniu. W Wirtualnej Polsce sprawdzamy, co oznacza ta „big data” i jak od kuchni wygląda praca z zaawansowanymi algorytmami. Nie tylko w redakcji, ale i w reklamie, poczcie czy e-commerce. Sprawdzamy, na ile prawdziwe są tezy ekspertów o branży internetowej wygłaszane na konferencjach. Podpowiedź: zaskakująco często nie są. Ale to widać, gdy zacznie się pracować na liczbach i odważnie eksperymentować. I gdy się nauczy oduczać nawyków.
Świetni dziennikarze, z latami doświadczeń w telewizji, prasie czy radiu widzą, że algorytm – choć oznacza zmianę - nie musi oznaczać końca ich pracy. Redaktorzy – stają się menedżerami. Inżynierowie IT lepiej rozumieją mechanizmy biznesowe, a sprzedaż – wyzwania IT. E-commerce zaczyna łapać, o co chodzi w media, a redakcje – o co chodzi w e-commerce.
- WP? Ludzie strasznie pracowici, którym po prostu chce się. Chce się działać w tych obszarach, które wybrali na swoja drogę zawodową. Moja miłość do WP to trudna miłość. Czasem tempo doprowadza mnie do szału, a znajomi krzyczą, że czas odłożyć telefon. No ale ta miłość jest sycąca – mówi Karolina Wierzbińska, szefowa Stylu Życia w WP.
Hierarchia? Jest. Ale jest, bo księgowość nie dałaby żyć. W WP nie trzeba przechodzić ścieżki od stażysty do pomocnika asystenta, parzyć kawy przełożonemu, by po roku czy dwóch, w końcu coś zrobić samodzielnie.
Tak powstał np. jeden z formatów wideo w Money.pl – „Pomysł na Biznes”. Historie pozytywnie zakręconych ludzi, którzy postanowili zająć się własnym biznesem. Gdy startował, założenie było takie, że zadowalająca będzie oglądalność odcinka na poziomie 50 tys. Rekordowy dobił do miliona widzów. A ten format pociągnął właśnie… stażysta. I to taki, który gdy od HR usłyszał, że ma trafić do serwisu ekonomicznego, to „musiał się jeszcze zastanawiać”.
- Z przełożonymi da się normalnie rozmawiać, słuchają tego, co mam do powiedzenia. Mam poczucie, że szanuje się moje umiejętności i to, co robię – mówi Adam Jabłoński. Ma łatwiej, bo to multiinstrumentalista – i napisze, i nakręci wideo, najczęściej zmontuje prawdziwą perełkę.
I specjaliści, i multiinstrumentaliści czują się w WP jak ryba w wodzie. – Każdy dzień to nowy pomysł, nowe wyzwania i możliwości. Każdy dzień to jeden mały, a czasem większy sukces. I każdy dzień to nowi ludzi, którzy są dla Ciebie źródłem inspiracji, podobnie jak ty dla nich. To niezły rollercoaster – mówi Krzysztof Olszewski, strateg kontentu, pracujący na styku redakcji z działem akcji specjalnych.
- Jednego dnia wrzucasz do serwisu prostą informację prasową, kolejnego robisz wywiad z prezesem największej firmy ubezpieczeniowej w tym kraju. Rano myślisz nad projektem za kilkanaście tysięcy złotych, a popołudniu szukasz pomysłów na projekt warty milion złotych – mówi.
Złamanie silosów i podziałów
Czy WP umie w dziennikarstwo? Wiele głośnych tekstów i nominacje do ważnych nagród, w tym tych najważniejszych - GrandPress. I pozycja numer 1 w wielu obszarach tematycznych w internecie.
Czy WP umie w promocję? Wybitne kampanie, nagradzany rebranding Wirtualnej Polski i o2.
Czy umie w innowacje? Wygrany finał krajowy i 3 miejsce w Barcelonie na światowym hackathonie dziennikarskim. Nagrody za jedyne takie w portalach połączenie telewizji ze światem online.
O reklamie świadczą wyniki z raportów giełdowych – mało kto biegnie o tyle szybciej niż rynek.
To efekt ludzi, efekt dynamiki i otwartości. I tego, że - niezależnie od działu czy spółki - w Grupie WP nikt nie chce stawiać silosów. To proste. Sukces to dziś nie tylko szybkość podania informacji czy warsztat, ale infrastruktura, big data, sprzedaż, marketing i piękny, nowoczesny layout serwisów. I coraz częściej też głęboka wiedza dotycząca e-commerce. To wszystko musi grać.
Wyobraźcie sobie teraz na jednym kolegium WP Wiadomości, Sportowe Fakty, Money, Kuchnię i Pudelek. Polityka, sport, budżet, podatki, celebryci i to, po ile dziś w Lublinie czereśnie. Tak, to dzieje się codziennie rano. I działa.
Codziennie w salach czy na wideokonferencji, a coraz częściej w korytarzach, bo i sal nie starcza – spotkania e-commerce z IT, sprzedaży z telewizją, redakcji z e-commerce, project managerów ze sprzedażą. I tak na okrągło. Stałe warsztaty – big data, e-commerce, reklama natywna, telewizja, streaming online, Facebook, Google, mobile.
Raz w tygodniu – te wszystkie działy WP spotykają się z zarządem. Liczby, trendy, liczby, plany.
Jak w najlepszych klubach piłkarskich – krew gwiazd futbolu, jak np. Roberta Lewandowskiego bada się codziennie, sprawdzając, jak organizm się regeneruje i czy nie ma niepokojących anomalii.