PolitykaJadwiga Staniszkis szczerze o Kaczyńskim. "Uruchomił demony"

Jadwiga Staniszkis szczerze o Kaczyńskim. "Uruchomił demony"

Zdaniem Jadwigi Staniszkis prezes PiS nie jest i nigdy nie był antysemitą. W jego partii działają jednak "nadgorliwcy", nad którymi nie jest już w stanie zapanować.

Jadwiga Staniszkis szczerze o Kaczyńskim. "Uruchomił demony"
Źródło zdjęć: © PAP | Adam Warżawa
Magdalena Nałęcz-Marczyk

16.02.2018 | aktual.: 30.03.2022 09:42

- Widać w nim zmęczenie, widać, że wie, że znalazł się w pułapce. I że rozumie, że wycofanie się bez poświęcania tych, którzy realizowali jego politykę, jest już praktycznie niemożliwe - powiedziała w rozmowie z "Polska The Times" Jadwiga Staniszkis.

Socjolog tłumaczy, że Jarosław Kaczyński "praktycznie nie widzi następcy, ta rozgrywka o władzę bardzo wielu ludzi w jego oczach skompromitowała". - On widzi i niedostatki energii Morawieckiego, i te wszystkie podskórne, brutalne działania Ziobry i tak dalej, i tak dalej - stwierdziła.

W ocenie Staniszkis Morawiecki jest "nieudolnym" premierem, który "chętnie ględzi", ale "nie potrafi wykorzystać nawet swej obecnej pozycji". Ziobro natomiast "może nie jest silny, w sensie stricte politycznym, ale trzyma w ręku wiele instrumentów, za pomocą których może demonstrować, że realizuje wolę prezesa PiS".

Zdaniem Staniszkis prezes PiS był w "szoku poznawczym", gdy odkrył, jak łatwo jest manipulować ludźmi. I niechcący doprowadził do sytuacji, których nie chciał. - On jest trochę autystyczny w sensie społecznym - uznała socjolog.

Kaczyński to nie antysemita i nie endek

Staniszkis oceniła, że Kaczyński jest "bystrym" politykiem, którego otaczają "nadgorliwcy". - Dziś widać bardzo wyraźnie, że on szuka, a cała reszta po omacku, bo o tym nie wolno tam nawet rozmawiać, stara mu się przypodobać. Robią to wszystko, bo im się wydaje, że on tego chce, pchając go w kolejne pułapki. Jestem pewna, że on to tak właśnie traktuje, jako pułapkę, z której chciałby się wycofać - dodała.

I zaznaczyła, że gdy prezes PiS próbuje to zrobić, ktoś "natychmiast wskakuje z butami, jak z tą idiotyczną ustawą o IPN, i pcha Kaczyńskiego dalej do pułapki".

A to zdaniem Staniszkis poważny błąd, ponieważ prezes PiS nie jest i nigdy nie był antysemitą. - Ale to on stworzył obecny klimat wobec obcych, klimat, który legitymizuje agresję. Początkowo chodziło o imigrantów, ale takie mechanizmy w ludziach, którzy zaczynają szukać ujścia dla tej agresji, są wyjątkowo niebezpieczne. Kaczyński uruchomił demony, które gdzieś tu w Polsce cały czas były - dodała.

Zdaniem socjolog antysemityzm w Polsce był, ale teraz powstał klimat do obnoszenia się z nim. - Weźmy marsze narodowców, ich hasła i transparenty, a nieco później to ujawnione przez TVN nagranie z neonazistami. To właśnie przyczyniło się do tak ostrej reakcji Izraela na ustawę o IPN, naprawdę nie sam pomysł karania za kłamstwo historyczne, bo to już w przeszłości było - dodała.

Staniszkis zapewniła, że Kaczyński nie jest również endekiem. - Ale bez zdradzenia części własnych ludzi już nie jest w stanie tego ogarnąć - uznała. Socjolog przyznaje, że "jest jej go żal". Pamiętam go tuż po Smoleńsku, kiedy próbowaliśmy go wepchnąć do kampanii prezydenckiej, żeby go na chwilę zająć czymś innym. Ale on był wtedy po prostu nieprzytomny, brał leki, dosłownie przelewał się przez ręce. Bardzo cierpiał - stwierdziła.

Socjolog uważa, że jest już czas, by dać mu "szansę na przejście do wymiaru symbolicznego, dać mu pomnik i wszystko inne, co jest do tego potrzebne".

Źródło: "Polska The Times"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (661)