Incydent na wiecu Marine Le Pen. Na scenę wtargnęła feministka
Skrajnie prawicowa kandydatka na prezydenta Francji Marine Le Pen została zaatakowana bukietem kwiatów podczas wiecu wyborczego w paryskiej sali koncertowej Zenith.
Liderka Frontu Narodowego przemawiała przed 5 tys. swoich zwolenników. W pewnym momencie na scenę wbiegła młoda dziewczyna z bukietem kwiatów. Feministka obnażyła piersi przed publicznością, po czym została powalona na ziemię przez ochroniarzy i wyprowadzona z sali. Incydent został nagrany przez kamery.
To nie pierwszy raz, kiedy ruchy feministyczne zakłócają przemówienie Marine Le Pen. Kandydatka skrajnie prawicowego Frontu Narodowego nie cieszy się popularnością aktywistek. W lutym jej wiec wyborczy przerwała inna działaczka Femenu, która manifestowała na swoich piersiach slogan "Marine jest fałszywą feministką".
Poniedziałkowe przemówienie prawicowej kandydatki na prezydenta spotkało się też z protestami na ulicach Paryża. Niedaleko hali Zenith doszło do starcia kilkudziesięciu przeciwników Le Pen z policją. W stronę funkcjonariuszy poleciały butelki, race i kamienie.