Idzie zmiana w pogodzie. Potrwa kilka dni
Jak wynika z najnowszej prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nad wschodnią część Polski w poniedziałek zacznie napływać chłodniejsze powietrze. Możliwe są też niewielkie opady śniegu. Ocieplenia będzie można spodziewać się najwcześniej w czwartek.
Jak przekazała synoptyk IMGW Małgorzata Tomczuk, choć zmiana na termometrach będzie zauważalna, to nie oznacza nadejścia srogiej zimy. W ciągu dnia na wschodzie Polski w słońcu może być nawet kilka stopni Celsjusza na plusie. Poniżej zera temperatura będzie spadać w nocy.
Najzimniej, bo do - 5 stopni Celsjusza będzie w dolinach karpackich i na Suwalszczyźnie, około -2 na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Małopolsce, -1 w centrum, a na zachodzie i południowym zachodzie do +2 stopni Celsjusza.
Meteorolodzy prognozują też duże zachmurzenie w całym kraju. Miejscami mogą zdarzać się rozpogodzenia. - Słabe opady śniegu możliwe są praktycznie w całym kraju. Na południu Polski, szczególnie w rejonach podgórskich, prognozujemy opady śniegu, które lokalnie mogą spowodować przyrost pokrywy śnieżnej o 3 centymetry. Na krańcach zachodnich możliwy będzie także deszcz ze śniegiem - przekazała Tomczuk.
Zobacz też: dramatyczne nagrania z Nowego Jorku. Pożar zabił 9 dzieci
Pogoda. Nocą większy mróz
Lekkie opady śniegu na południu utrzymają się również w nocy z poniedziałku na wtorek. Na przedgórzu Karpat może spaść około 6 centymetrów białego puchu. Tam też będzie najzimniej. W górach nocą słupki rtęci mogą spaść do -11 stopni Celsjusza. Minus 9 stopni termometry pokażą na wschodzie kraju, około minus 6 w centrum, a na wybrzeżu minus 2 st. Celsjusza.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP