imgw

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed mrozem i intensywnymi opadami śniegu. Alerty drugiego stopnia obowiązują w województwie warmińsko-mazurskim.

Po kilku dniach mrozu nadejdzie ocieplenie. Jak wynika z 10-dniowej prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, od weekendu czeka nas skok temperatur.

Za nami najzimniejsza noc tej zimy, a synoptycy ostrzegają, że to jeszcze nie koniec. Do Polski zmierzają kolejne arktyczne podmuchy. Jest więc szansa, że najzimniejsze (nieoficjalnie) miejsce w Polsce, czyli Litworowy Kocioł w Tatrach Zachodnich, pobije własny rekord. Minionej nocy zanotowano tam -41,13 st. C, a ocenia się, że "stacja ma potencjał na spadki poniżej -50 st. C".

Opady śniegu, deszczu i temperatura nawet do -18 st. C - taki scenariusz przewidują synoptycy w najbliższych dniach. Do Polski zbliża się fala arktycznego mrozu. Powiew zimy nie ominie żadnego województwa.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed oblodzeniem w niektórych regionach Polski. Podobne zagrożenia będą też w kolejnych dniach.

Do wiosny wciąż dość daleko, ale wytęsknieni słońca i ciepła już odliczają tygodnie do jej nadejścia. Według najnowszej prognozy długoterminowej IMGW tegoroczna wiosna ma być cieplejsza, niż zwykle.

IMGW opublikowała prognozę temperatur w Polsce na najbliższych 10 dni. Wiosny jeszcze nie ma się co spodziewać. Każdego dnia będzie nieco zimniej.

Polska przygotowuje się na napływ lodowatego powietrza arktycznego, które przyniesie siarczysty mróz i porywisty wiatr. Pod koniec przyszłego tygodnia spodziewany jest śnieg, a nocami będziemy mieli do czynienia z dwucyfrowymi mrozami.

Polska znajduje się pod wpływem wyżu znad północnej i wschodniej Europy. Napływa do nas suche powietrze polarne kontynentalne. Dobra wiadomość jest taka, że pojawia się coraz więcej słońca. Biomet jednak nie wszędzie będzie korzystny.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty pierwszego stopnia dla ośmiu województw w Polsce z powodu nadchodzących oblodzeń. Ostrzeżenia obowiązują od czwartkowego wieczoru do piątkowego poranka.

Po ostatnich słonecznych dniach czwartek przyniesie nieprzyjemną pogodę z deszczem i śniegiem. Mieszkańcy wielu części Polski mogą dzisiaj zapomnieć o słońcu. Nieprzyjemną aurę spotęguje temperatura, utrzymująca się na poziomie nieznacznie powyżej 0 stopni Celsjusza.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia I stopnia przed marznącymi opadami deszczu, które mogą prowadzić do powstawania gołoledzi na drogach w dziesięciu województwach. Pokazano mapę.

Według prognoz IMGW luty przyniesie dość zróżnicowaną pogodę. W górach temperatura spadnie do -10 stopni Celsjusza, podczas gdy na Dolnym Śląsku termometry pokażą w tym czasie 6 stopni C.

Nadchodzący tydzień będzie kontynuacją łagodnej, zimowej aury. Według prognoz, pierwsza połowa tygodnia przyniesie sporo przejaśnień i rozpogodzeń. Natomiast od czwartku przyjdzie do nas chłodniejsze powietrze. Deszcz ze śniegiem i śnieg mogą padać w całym kraju.

W najbliższych dniach Polskę czeka znaczne ochłodzenie, z temperaturami spadającymi miejscami do -10 stopni Celsjusza. W prognozach widać zwłaszcza wyjątkowo mroźne poranki.

Do kalendarzowej wiosny jeszcze kilka tygodni, a zima nie zamierza odpuścić. Od piątku nastąpi przemodelowanie pogody. W weekend w całym kraju może pojawić się śnieg. Największa zmiana dotknie mieszkańców południowej Polski.

IMGW wydało ostrzeżenia przed wichurami. Prędkość wiatru może osiągnąć nawet 100 km/h, a wysoko w Karpatach do 110 km/h.

Ostatnia niedziela stycznia zapowiada się bardzo ciepło jak na tę porę roku. Według prognoz temperatura w wielu miejscach przekroczy 10 stopni Celsjusza. Aurę nieco może popsuć deszcz.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed silnym wiatrem na południowym wschodzie Polski. Alerty dotyczą Podkarpacia i części Małopolski. Obowiązują od godziny 9 w sobotę do godziny 18 w niedzielę.

Koniec stycznia zapowiada się zaskakująco ciepło. Czy jest szansa, że zima wróci do nas w lutym? Jak wskazują długoterminowe modele pogodowe, możemy o tym zapomnieć.