Grecka policja na wyspie Lesbos mówi o „cudzie”
Po raz pierwszy od wielu miesięcy do greckiej wyspy Lesbos nie dopłynęły łodzie z imigrantami. Lokalna policja mówi o „cudzie”.
Od ataków terrorystycznych w Paryżu zaczęła zmniejszać się liczba uchodźców przybywających z Turcji, ale takiej sytuacji na wyspie nie było od dawna. Od niedzieli wieczorem nie dotarł tam ani jeden nowy imigrant. Burmistrz Lesbos z zaskoczeniem przyznał, że wyspa wygląda wreszcie tak, jak dawniej. Opustoszało centrum rejestracji imigrantów, a także tymczasowe obozowisko. Lokalne władze łączą tę sytuację z selekcją na granicy z Macedonią, którą od kilku dni mogą przekraczać jedynie Syryjczycy, Afgańczycy i Irakijczycy. Wprawdzie na Morzu Egejskim wiały w ciągu ostatnich godzin również bardzo silne wiatry, ale jak oświadczyła straż przybrzeżna - w podobnych warunkach atmosferycznych w innych dniach do Lesbos przypływało nawet pięć tysięcy imigrantów dziennie.
Tymczasem część osób, które utknęły na granicy grecko-macedońskiej, głównie pochodzących z Bangladeszu, Pakistanu, Iranu i z krajów afrykańskich, postanowiła wrócić do Salonik i Aten, i tam czekać na otwarcie przejścia.
Macedonia liczy, że Grecja odblokuje granice
Macedonia zamierza zdecydowanie chronić swoje granice. Nie będzie też dodatkowych miejsc dla imigrantów, a "ekonomiczni" będą zawracani - powiedział po spotkaniu z ambasadorami Unii Europejskiej w Skopje minister spraw zagranicznych Macedonii.
Nikola Poposki poinformował, że władze Grecji wyraziły gotowość usunięcia imigrantów ekonomicznych z obszarów przygranicznych z Macedonią bez użycia siły. "Oczekujemy, że Ateny rozwiążą ten problem" - powiedział. Dodał, że Grecja jako członek Unii Europejskiej i strefy Schengen powinna być "fltrem" i decydować kto może przekroczyć granice.
Szef macedońskiej dyplomacji potwierdził, że rząd jest zdeterminowany, by zapewnić bezpieczeństwo państwa i obywateli, łącznie z postawieniem ogrodzenia na granicy z Grecją w pobliżu Gewgelije, co jest teraz realizowane. "Celem naszych działań jest zatrzymanie niekontrolowanego przepływu przez granice i skierowanie imigrantów do wyznaczonych miejsc gdzie przeprowadzona będzie rejestracja i identyfikacja, która będzie podstawą do decyzji czy mogą wejść do Macedonii" - stwierdził Poposki.
Macedonia od 18 listopada, kiedy została oficjalnie powiadomiona przez Słowenię, że ta nie będzie przyjmować imigrantów z krajów gdzie nie ma działań wojennych, przepuszcza przez granicę tylko uciekinierów z Syrii, Afganistanu i Iraku. Pozostali są zawracani do Grecji. Przed przejściem Bogorodica koło Gewgelije cały czas protestuje około 300 imigrantów z Bangladeszu, Iranu i Maroka, których nie wpuszczono do Macedonii. W poniedziałek kilku z nich na znak protestu zaszyło sobie usta, w niedzielę jeden próbował popełnić samobójstwo. Żądają, by umożliwiono im kontynuowanie podróży do rozwiniętych krajów zachodniej Europy. Imigrantów ekonomicznych od kilku dni nie wpuszcza też Serbia. W poniedziałek z granicy serbsko-macedońskiej zawrócono około 300 osób, którym odmówiono wjazdu do Serbii.
Media informują, że uchodźcy z Iraku, Afganistanu i Syrii bez problemów przekraczają granice na bałkańskim szlaku.