Gratka dla miłośników reliktów przeszłości

Z wrocławskich tramwajów znikają stare kasowniki - dziurkacze. Dziś pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego zamontowali 70 nowych elektrycznych urządzeń.

SKOMENTUJ

- Druga transza 130 sztuk przyjedzie do nas 22 grudnia, a ostatnia - 112 sztuk - na początku stycznia. Łącznie kupiliśmy 312 sztuk za ponad 500 tys. zł - wylicza Janusz Krzeszowski, rzecznik prasowy MPK.

Prawie we wszystkich tramwajach założono konieczne instalacje, więc można już zakładać kasowniki. Te nowe są żółte. Na bilecie drukują: datę, godzinę i numer pojazdu.

Na początku przyszłego roku będą we wszystkich wrocławskich tramwajach. Nawet w tych, które mają zostać niebawem wycofane z użytkowania, czyli najstarszych modeli (typ 102). Wtedy kasowniki zostaną zdemontowane i założone w nowych pojazdach.

Dziurkacz to jedno z najstarszych urządzeń w MPK. Ale nie brakuje też innych elementów, które pamiętają poprzednią epokę. Na przykład tablice z dykty zamontowane wewnątrz wagonów. Na nich namalowany jest numer tramwaju, a także kolejne przystanki, na których się zatrzymuje.

- Regularnie je wymieniamy, ale tylko w modernizowanych tramwajach - zapewnia Krzeszowski.

Kiedy wagony przechodzą gruntowny remont, pracownicy MPK zakładają nowoczesne świetlne tablice. - Samych tablic nie wymieniamy, bo cała operacja byłaby zbyt droga - uzupełnia Krzeszowski.

W tej chwili elektroniczne tablice świetlne są już zamontowane w 266 wagonach na 438, które jeżdżą po Wrocławiu.

Kiedy znikną stare, obite dermą foteliki? Prawdopodobnie w przyszłym roku. - Pracujemy nad wyborem jednolitego wzoru tkaniny, który będzie kojarzył się z Wrocławiem, będzie jego wizytówką - wyjaśnia Zdzisław Ferenz, dyrektor ds. eksploatacji z MPK. - Mamy już taki dla nowych skód na Euro. Teraz szukamy dla reszty taboru. Chcemy, aby wszędzie był jednolity. Gdy będziemy mieli jeden wzór tkaniny, przeprowadzimy stopniową wymianę.

A co się stanie ze starymi kasownikami? Ostrzą sobie na nie zęby kolekcjonerzy i miłośnicy komunikacji miejskiej. MPK uznało, że najlepiej sprzedać je na licytacji bądź przetargu. Pod młotek pójdzie 300 sztuk. - Chcemy sprzedawać partiami. Jest duże zainteresowanie, piszą do nas w tej sprawie miłośnicy komunikacji z całej Polski. Miałem telefon nawet z Suwałk - opowiada Krzeszowski. Prawdopodobnie cena wywoławcza zostanie ustalona na 10 zł za sztukę.

Wybrane dla Ciebie

Tusk zabiera głos po RBN. "Tylko Błaszczak nie zrozumiał"
Tusk zabiera głos po RBN. "Tylko Błaszczak nie zrozumiał"
Zełenski: Nie wolno nam o tym zapomnieć
Zełenski: Nie wolno nam o tym zapomnieć
Nowa inicjatywa Jakiego. Ulicami Warszawy ma przejść "wielki marsz"
Nowa inicjatywa Jakiego. Ulicami Warszawy ma przejść "wielki marsz"
Ani kroku wstecz. Szefowa KE stanowczo o warunkach dla Rosji
Ani kroku wstecz. Szefowa KE stanowczo o warunkach dla Rosji
Macron przyjechał do USA. Trwają rozmowy o Ukrainie
Macron przyjechał do USA. Trwają rozmowy o Ukrainie
Kraj na celowniku Rosji. Propaganda z Kremla działa
Kraj na celowniku Rosji. Propaganda z Kremla działa
Duda o projekcie nowelizacji ustawy: Nie uderzy we mnie
Duda o projekcie nowelizacji ustawy: Nie uderzy we mnie
Macron i Starmer chcą wpłynąć na Trumpa. Chcą, aby zrezygnował z rozmów
Macron i Starmer chcą wpłynąć na Trumpa. Chcą, aby zrezygnował z rozmów
Kreml liczy na współpracę z nowym rządem Niemiec? Pieskow skomentował
Kreml liczy na współpracę z nowym rządem Niemiec? Pieskow skomentował
330 osób ewakuowano, w tym 200 uczniów. Służby na miejscu
330 osób ewakuowano, w tym 200 uczniów. Służby na miejscu
"Katastrofalna oferta" Trumpa dla Zełenskiego
"Katastrofalna oferta" Trumpa dla Zełenskiego
Dramat w finansach. Hezbollah zalicza zapaść
Dramat w finansach. Hezbollah zalicza zapaść