W czasie uroczystości prezydent powiedział, że nasza armia powinna odpowiadać potencjałowi naszego państwa. Podkreślił również, że polskie siły zbrojne, które działają w Sojuszu Północnoatlantyckim, co ma "kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa", muszą być też zdolne do samodzielnych działań.
Wkrótce - choć nie potrafię jeszcze dokładnie powiedzieć, kiedy - czeka nas szeroka reforma dowództwa sił zbrojnych. Także z tego punktu widzenia sądzę, że gen. Gągor jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu - ocenił prezydent.
Jako zwierzchnik Sił Zbrojnych RP, podziękował poprzedniemu szefowi SG gen. Czesławowi Piątasowi (z końcem stycznia przeszedł w stan spoczynku), za kadencji którego - jak podkreślił prezydent - nastąpił proces integracji naszej armii ze strukturami NATO.
Nowy szef Sztabu zapowiedział przyspieszenie procesu transformacji sił zbrojnych. Podkreślił, że "jest gotów do ciężkiej pracy". Zapewnił też, że "zna wymogi i potrzeby sił zbrojnych".
Dołożymy wszelkich starań, aby jednostki wojska polskiego były możliwie najlepiej przygotowane do obecnych i przyszłych wymogów pola walki, jak również do operacji o niższym poziomie natężenia działań - zapowiedział gen. Gągor.
Na konferencji prasowej, zorganizowanej po objęciu obowiązków przez gen. Gągora w siedzibie SG, szef MON Radosław Sikorski przypomniał, że w resorcie trwają prace nad zmianami zasad funkcjonowania Sztabu. Ta reforma będzie miała miejsce, ale jej kształt jest jeszcze przedmiotem dyskusji - dodał.
Chcemy, aby była to reforma, którą wojsko dobrze przyjmie, bo tylko coś co wojsko dobrze przyjmie będzie rozwiązaniem trwałym. Dlatego dyskutujemy i konsultujemy, a moją ambicją byłoby, aby gotowy projekt nowelizacji ustawy o ministrze obrony narodowej trafił do Sejmu jeszcze w tym półroczu - podkreślił.
Pytany o plany gen. Gągor powiedział, że oczywistym celem jest to "by Siły Zbrojne były możliwie najlepsze". Mówimy o "dłuższych oczach", "dłuższych uszach" armii, "dłuższych zębach" armii. To oczywiście dużo kosztuje. Jest to szukanie balansu między naszymi ambicjami narodowymi czy żołnierskimi, a możliwościami budżetowymi - powiedział.
55-letni gen. Gągor od stycznia 2004 r. był polskim przedstawicielem wojskowym przy Komitetach Wojskowych NATO i UE w Brukseli. Ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu. Jest również absolwentem filologii angielskiej Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, a także doktorem nauk wojskowych (1998). Ukończył Podyplomowe Studia Strategiczno- Operacyjne na Uniwersytecie Obrony w Waszyngtonie.
Ma bardzo duże doświadczenie, zdobyte podczas operacji kryzysowych. Biegle posługuje się językiem angielskim; zna język rosyjski i francuski. Jest żonaty, ma dwoje dzieci.
W południe przed Grobem Nieznanego Żołnierza gen. Piątas pożegnał się ze sztandarem wojskowym i złożył kwiaty na płycie Grobu. W krótkim przemówieniu podziękował swoim współpracownikom, przełożonym i podwładnym.
W rozmowie z dziennikarzami ocenił, że dla polskich Sił Zbrojnych najważniejsza w najbliższym czasie będzie kontynuacja przebudowy armii, wdrażanie nowoczesnych systemów dowodzenia i walki, przygotowanie do udziału w misji w Afganistanie i dobre zakończenie misji w Iraku.
