ESA potwierdza, że kometa do której leci Rosetta, uaktywnia się
Kometa 67P/Churyumov-Gerasimenko, do której podąża europejska sonda kosmiczna Rosetta, zaczyna się uaktywniać. W ciągu ostatnich tygodni wykształciła komę rozciągającą się na wiele kilometrów od jądra - podaje Europejska Agencja Kosmiczna (ESA).
ESA zaprezentowała serię zdjęć wykonanych pomiędzy 27 marca a 3 maja. W tym okresie sonda zbliżyła się do komety z odległości 5 milionów km do 2 milionów km. Jądro komety ma rozmiar 4 km i nie da się go jeszcze zobaczyć na zdjęciach wykonanych przez sondę, widać natomiast pyłową komę rozciągniętą wokół jądra na 1300 km.
Koma rozwinęła się na skutek zbliżania się komety do Słońca. Obiekt znajduje się na razie 600 milionów kilometrów od Słońca, ale to i tak blisko w porównaniu do większej części orbity - jeden obieg dookoła centralnej gwiazdy Układu Słonecznego zajmuje komecie 6,5 roku. Na skutek coraz mniejszej odległości powierzchnia komety rozgrzewa się, a zawarte w jądrze lody zaczynają sublimować do postaci gazowej i uciekać w przestrzeń. Razem z gazami unoszone są też cząsteczki pyłu.
W miarę zbliżania się do Słońca aktywność komety będzie rosnąć i prawdopodobnie wytworzy się długi warkocz. Kometa znajdzie się najbliżej Słońca w sierpniu 2015 roku.
- Na razie obiekt zaczyna wyglądać jak kometa - powiedział Holger Sierks, kierownik naukowy instrumentu OSIRIS działającego na pokładzie sondy.
Obserwacje zmian jasności komety pozwoliły ustalić dokładnie tempo obrotu jej jądra. Okres ten wynosi 12,4 godziny, czyli o 20 minut mniej, niż sądzono do tej pory.
Zaprezentowane przez ESA zdjęcia zostały wykonane w ramach testów urządzeń naukowych po trwającym ponad 2,5 roku okresie hibernacji sondy. Testy zakończyły się w połowie maja i mogą rozpocząć się właściwe obserwacje naukowe.
Misję Rosetta prowadzi Europejska Agencja Kosmiczna (ESA). Udział w projekcie biorą też polscy naukowcy.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">