- Konferencja programowa Karola Nawrockiego była zrobiona chyba po to, żeby potwierdzić, iż PiS go popiera - ocenił politolog, dr hab., prof. UW Rafał Chwedoruk w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
- Nie usłyszeliśmy nic nowego. Nawrocki powinien w sposób naturalny dążyć do przedstawienia nowych, zaskakujących haseł, żeby zatrzymać logikę, prowadzącą do niezagrożonego zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego. Niczego takiego dziś nie usłyszeliśmy - powiedział Chwedoruk.
Jak zauważył politolog, jedynym nowym elementem konwencji była oficjalna deklaracja poparcia przez PiS, co potwierdził Jarosław Kaczyński. - Karol Nawrocki to nasz kandydat, innego nie ma - stwierdził lider partii. Wcześniej szef Solidarności, Piotr Duda, apelował: "Nie zostawiajmy Karola samego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Błąd Nawrockiego? "Lech Kaczyński przewraca się w grobie"
Najszybciej zapomniana konwencja?
Chwedoruk zauważył, że konwencja miała na celu pokazanie wsparcia dla Nawrockiego, ale nie wniosła nic nowego do diagnozy sytuacji w PiS. - Wiele konwencji w historii PiS było udanych i przynosiło sukcesy, ale myślę, że z tych wszystkich ta zostanie najszybciej zapomniana - ocenił politolog.
Ekspert zwrócił uwagę na to, że na konwencji była mowa o wszystkim, co przyniosło PiS sukcesy. Jednak, co zauważa Chwedoruk, problem Karola Nawrockiego polega na tym, że nie jest politykiem, który łączyłby się jakkolwiek z tymi obszarami polityki PiS, które przynosiły tej partii sukcesy. W jego ocenie, znamienne było to, że w warstwie programowej Nawrocki próbował wystąpić w dwóch rolach jednocześnie.
- Apologety rządów PiS, chwalących wiele aspektów, a w niektórych przypadkach ich krytyka, np. kiedy mówi o płacach nauczycieli czy nowych technologiach. Obserwujący może sobie zadać pytanie, czy nie można było tych problemów rozwiązać przez osiem lat rządów PiS - podkreślił politolog.
Politolog zwrócił uwagę na niski poziom rozpoznawalności Nawrockiego oraz brak związku z sukcesami polityki PiS. - Po tej konwencji trudno wyjaśnić, dlaczego to żaden z polityków PiS nie reprezentuje haseł, związanych z polityką tej partii, tylko jest to ktoś, kto ma bardzo niski poziom rozpoznawalności, a jego życiorys nie jest tak prosty, jak zazwyczaj bywają życiorysy kandydatów głównych partii na prezydenta - dodał Chwedoruk.