#dziejesienazywo Kornel Morawiecki: Paweł Kukiz się pogubił. Jaka to antysystemowość?
- Epizod, który był 14 kwietnia, pokazał, że Paweł pogubił się. Jaka to jest antysystemowość, żeby umawiać się, kombinować z Nowoczesną, PO, że będziemy wyciągać karty, co jest systemem zrywania Sejmu? Nie o to chodzi - mówił w #dziejesienazywo poseł niezrzeszony Kornel Morawiecki.
- To jest antysystemowość, jeśliby uznać, że teraz PiS jest systemem, ma większość - zwrócił uwagę prowadzący program, Michał Kobosko.
- Ja to rozumiem. Na razie jest pięć miesięcy po wyborach. Mnie jest bliżej do PiS generalnie, ale dajmy im porządzić, nie róbmy hucpy z tego. Jakim antysystemowym działaniem jest poparcie TK, który został wybrany po to, żeby wstrzymywać zmiany? - pytał Morawiecki.
- Mija pięć miesięcy, a my - 40 posłów - nie zaproponowaliśmy żadnej ideowej drogi dla Polski, ani nie budowaliśmy organizacyjnej alternatywy, żeby budować teren. Żeby dowartościować tych, którzy nas na głosowali, byli naszymi kandydatami. Ja się do nich zwracam, jestem jednym z nich, proszę ich o pomoc. Wszystkich tych, którzy się zawiedli na tych pięciu miesiącach uczestnictwa w parlamencie Pawła Kukiza - kontynuował gość #dziejesienazywo.
- Sile ilu posłów z Kukiz'15 pan może zaufać? - pytał Kobosko.
- Naprawdę nie mam pojęcia, ale chciałbym stworzyć klub. Na razie będę zaczynał od koła - na pewno uda mi się je stworzyć. Zapraszam wszystkich z Sejmu, którzy mają dość układu, systemu. To są bardziej solidarne, wspólnotowe poglądy i otwarte na nowe zmiany, które idą - robotyzacji, innej pracy, nowych zagrożeń. Nie ma ugrupowania właściwie, które by to przedstawiało. Nowoczesna tylko z pozoru jest nowoczesna - stwierdził Morawiecki.
Ocenił, że wstępowanie do PiS "nie daje wiele siły parlamentaryzmowi". - Zagrożeniem jest to, że są plemiona. Społeczeństwo jest podzielone na tych, którzy absolutnie popierają PiS i tych, którzy absolutnie popierają PO. Wyjdźmy poza jałowość tego sporu. On jest nieprzydający się nam wszystkim, osłabiający nas, wychodzi na zewnątrz - zaapelował Morawiecki.
Zdradził, że nazwę koła poselskiego zaczerpnął z dywizji Solidarności Walczącej, zawołania "Wolni i Solidarni" z 1982 roku.
- Ilu członków będzie miało realnie koło "Wolni i Solidarni"? - pytał Kobosko.
- Na parę osób mogę liczyć, ale jeszcze nie mam pojęcia. Bo tak formalnie nie rozmawiałem. Wszystko się stało bardzo nagle, nie było żadnej zmowy, planowania. Liczę na jak najwięcej. Chciałbym mieć klub, bo wtedy jest jakaś siła sejmowa, ma się większe możliwości - mówił Morawiecki.