ŚwiatDzieci wywiezione przez separatystów do Rosji wracają do kraju

Dzieci wywiezione przez separatystów do Rosji wracają do kraju

Wychowankowie ukraińskiego domu dziecka, których wywieziono na terytorium Federacji Rosyjskiej, wracają na Ukrainę - poinformowała wieczorem szefowa biura pełnomocnika prezydenta Ukrainy ds. praw dzieci Ludmiła Wołyniec. Wcześniej władze Ukrainy dały Rosji 48 godzin na oficjalną reakcję.

Dzieci wywiezione przez separatystów do Rosji wracają do kraju
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

W telewizji Kanał 5 powiedziała, że autobus z dziećmi znajduje się jeszcze na terenie Federacji Rosyjskiej. Dzieciom towarzyszy konsul generalny Ukrainy w Rostowie nad Donem, a także zastępca mera miasta Sniżne i dyrektor tamtejszego domu dziecka.

Wcześniej w piątek władze Ukrainy dały Rosji 48 godzin na oficjalną reakcję w sprawie grupy wychowanków domów dziecka, uprowadzonych dzień wcześniej przez separatystów prorosyjskich i nielegalnie wywiezionych na terytorium Federacji Rosyjskiej.

- Jeśli przedstawiciele rosyjskich władz nie chcą zapisać się w historii w towarzystwie afrykańskich i azjatyckich dyktatorów, którzy prócz zbrodni wojennych i terroryzmu zajmowali się porywaniem cywilów i dzieci, mają 48 godzin na przekazanie ukraińskich dzieci naszemu konsulowi, który znajduje się w obwodzie rostowskim - oświadczył minister sprawiedliwości Ukrainy Pawło Petrenko.

Poinformował, że władze w Kijowie zwróciły się z prośbą o pomoc do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zdaniem Ukrainy przyjmując na swym terytorium ukraińskie dzieci, które przekroczyły granicę bez odpowiednich dokumentów, Rosja złamała szereg konwencji międzynarodowych, w tym konwencję ONZ o ochronie praw dziecka.

Uwolnienia i przekazania stronie ukraińskiej porwanych dzieci domagał się w piątek w rozmowie telefonicznej z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Deszczyca.

- Andrij Deszczyca skierował do strony rosyjskiej żądanie niezwłocznego przekazania dzieci na Ukrainę - czytamy w komunikacie MSZ, które rozpatruje incydent z uprowadzonymi wychowankami domów dziecka jako "międzynarodowe porwanie dzieci".

Grupę dzieci, które udawały się na wakacje z opanowanego przez separatystów miasta Sniżne na wschodniej Ukrainie, uprowadzono w czwartek. Dzieci jechały do obwodu dniepropietrowskiego, jednak ich autobus został zatrzymany przez uzbrojonych ludzi, a następnie skierowany w stronę granicy rosyjskiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)