Dzieci doczekały się szatni, ale nie mogą z niej korzystać. Czekają aż ksiądz ją poświęci
Radna z Kielc przez 7 lat starała się o szatnię dla młodzieży z lokalnego klubu sportowego. Gdy w końcu udało się ją wybudować okazało się, że nie można z niej korzystać. Musi ją wpierw poświęcić ksiądz.
Młodzież z Parafialnego Klubu Sportowego Polonia Białogon doczekała się (po 7 latach) szatni. Jednak nie może z niej korzystać, dopóki nie zostanie ona poświęcona przez księdza. Wydzierżawiony przez miasto pawilon miał zostać otwarty w poniedziałek. Początkowo prezes klubu Zenon Sikora winnych szukał w Urzędzie Miasta. Urzędnicy mieli zapewnić klubowi jedynie puste kontenery, w których brakuje ławek.
Okazuje się jednak, że ławki czekają na przeniesienie, a winnym całego zamieszania jest proboszcz lokalnej parafii. - Miał być ksiądz i to poświęcić, ale wyszło jak wyszło - przyznał Sikora. Klub ustalił już nowy termin święcenia, po którym prawie setka sportowców będzie mogła w końcu skorzystać z wywalczonej i wyczekiwanej szatni. O budynek od 7 lat walczyła kielecka radna Joanna Winiarska.