PolskaDworczyk o AstraZenece. "Rząd nie uległ histerii"

Dworczyk o AstraZenece. "Rząd nie uległ histerii"

Mieliśmy do czynienia z pewną histerią, której rząd polski nie uległ - ocenił szef KPRM i koordynator Narodowego Programu Szczepień Michał Dworczyk, odnosząc się do czwartkowego stanowiska EMA w sprawie szczepionki AstraZeneca.

Michał Dworczyk o decyzji EMA ws. AstraZeneki
Michał Dworczyk o decyzji EMA ws. AstraZeneki
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski

19.03.2021 08:55

AstraZeneca była głównym tematem wczorajszej konferencji Europejskiej Agencji ds. Produktów Leczniczych. Naukowcy z EMA nie znaleźli żadnych dowodów na związek między podaniem szczepionki AstraZeneca, a pojawieniem się u pacjentów zakrzepów krwi.

- Ta szczepionka jest bezpieczna i skuteczna w walce z koronawirusem. Korzyści z podania tego preparatu są nieporównywalnie większe od ewentualnych negatywnych skutków szczepienia - przekazano w trakcie konferencji.

AstraZeneca w UE. Jest opinia EMA

- Doszliśmy do wniosku, że nie ma związku między zakrzepami krwi a tą szczepionką. Wręcz przeciwnie, substancja ta może działać pozytywnie w chorobach związanych z krzepliwością krwi - oznajmiła dr Sabine Straus.

Dworczyk o opinii EMA ws. AstraZeneki: nie wolno ulegać histerii i panice

Michał Dworczyk był porannym gościem TVP Info. Koordynator ds. Narodowego Szczepień pytany był właśnie o czwartkową konferencją EMA i jej stanowisko ws. AstraZeneki.

To jest kolejna sytuacja, w której widzimy, że warto zachowywać zdrowy rozsądek, że nie wolno ulegać histerii i panice, tylko należy opierać się na faktach i wytycznych ekspertów oraz lekarzy – zauważył szef KPRM.

"Staramy się nie ulegać owczemu pędowi, któremu poddał się szereg państw UE"

- Państwo polskie, realizując walkę z pandemią i Narodowy Program Szczepień kieruje się dobrem i bezpieczeństwem pacjentów, Polaków. Czasami są to trudne decyzje, natomiast zawsze podejmujemy je w oparciu o wytyczne naukowców i lekarzy. Staramy się nie ulegać histerii albo takiemu owczemu pędowi, któremu poddał się szereg państw w UE – kontynuował gość telewizji publicznej.

- My od kilku dni zwracaliśmy uwagę, że nie ma żadnych medycznych przesłanek by wycofać AstraZenekę z użycia – podkreślił.

Dworczyk o chaosie informacyjnym wokół AstraZeneki. "Warto przeanalizować"

Dodał, że w jego przekonaniu "dla części krajów były to błędne decyzje polityczne, wywołane jakąś paniką" a dla niektórych być może "związane z interesami i olbrzymimi pieniędzmi, które stoją za przemysłem farmaceutycznym".

Fakt, że w ostatnim czasie kilka krajów zawiesiło szczepienia AstraZeneką zdaniem Dworczyka powinien być powodem do refleksji. – Na pewno te ostatnie dni, te ostatnie wydarzenia warto przeanalizować: czy była to wyłącznie panika, histeria i błędne decyzje polityczne czy mieliśmy do czynienia z operacją (…), której celem było zdyskredytowanie jednego z producentów – mówił.

Podkreślił też, że za programami szczepień stoją nie tylko "wielkie pieniądze" ale też polityka, "stąd taka analiza jest ze wszech miar potrzebna". Według szefa KPRM, wprowadzenie chaosu w tym zakresie może leżeć również w interesie poszczególnych krajów, a nie tylko koncernów.

Szef KPRM: odczuwamy konsekwencje tego, co się działo w ostatnich dniach

Michał Dworczyk zwrócił także uwagę na bardzo negatywny skutek poruszenia wokół AstraZeneki, który miał jego zdaniem wpływa na przebieg procesu szczepień.

- Rząd polski nie podejmował decyzji o wycofaniu AstraZeneki, bo nie było rekomendacji i przesłanek do tego (…). Ale nawet w Polsce odczuwamy konsekwencje i skutki tego, co się działo w ostatnich dniach – oznajmił.

Szef KPRM przekazał, że m.in. znacząco spadła liczba osób zapisujących się na szczepienia AstraZeneką. Wzrosła też liczba osób już zapisanych w punktach szczepień na przyjęcie dawki preparatu tej firmy, które nie przychodzą na szczepienie. - To odbija się na zdrowiu i bezpieczeństwu Polaków. Cała ta operacja (…), te zdarzenia bez wątpienia spowodowały, w Polsce i nie tylko, zwolnienie programów szczepień i opóźnienia w szczepieniu Europejczyków – stwierdził Dworczyk zaznaczając, że "należy tę sprawę dobrze zbadać".

"Mieliśmy do czynienia z pewną histerią, której rząd polski nie uległ"

- Nie ma takich informacji, żeby pojawiły wolne szczepionki firmy AstraZeneca. Te, które są produkowane, dystrybuowane są w ramach kontraktów już do tej pory zawartych. Firma ta, tak jak pozostałe, ma różnego rodzaju problemy związane z terminami dostaw, z wielkością tych dostaw, w związku z tym nic takiego się nie zdarzyło – sprostował Dworczyk pytany o to, czy w związku z rezygnacją kilku państw UE ze szczepień tym preparatem przewidywana jest dodatkowa pula dawek dla Polski.

Gość telewizji publicznej ocenił również, że od wczorajszego komunikatu EMA ws. AstraZeneki większość państw przywróciła szczepienia tym preparatem.

- Mieliśmy do czynienia z pewną histerią, której rząd polski nie uległ. Dzięki temu nieco mniej zwolniło tempo programu szczepień w stosunku do tych krajów, które wpadły w panikę i całkowicie zawiesiły użycie tego preparatu – skwitował Michał Dworczyk.

Wcześniej na temat AstraZeneki na łamach Wirtualnej Polski wypowiadał się ekspert, wirusolog prof. Włodzimierz Gut. Zaznaczył, że absolutnie nie należy rezygnować ze szczepień. - Zwłaszcza w sytuacji, w której celowo opóźnia się szczepienia drugą dawką, żeby otrzymać efekt zmniejszenia ciężkich przypadków COVID-19, a nie efekt ochrony przed rozwojem epidemii - mówił.

Przeczytaj także:

Źródło: TVP Info, WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)