Duda poinformował szefa NATO o planach Polski
Prezydent Andrzej Duda przekazał sekretarzowi generalnemu NATO Jensowi Stoltenbergowi plany Polski ws. zwiększenia wydatków obronnych do 2,5 proc. PKB do 2030 roku.
"Ustalenia są przyjęte"
Rozmowa o podziale obciążeń między sojusznikami, w tym wydatkach na obronność, ma być jednym z głównych tematów podczas czwartkowego spotkania szefów państw i rządów Sojuszu w Brukseli.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Andrzej Duda, który spotkał się ze Stoltenbergiem przed miniszczytem, podkreślał, że będzie to jedna z ważniejszych kwestii. O sprawie tej chce przede wszystkim rozmawiać prezydent USA Donald Trump. Stany Zjednoczone, które ponoszą główny ciężar działania NATO, naciskają na sojuszników, by zwiększyli oni swoje wydatki obronne.
- Informowałem pana sekretarza generalnego, jakie są nasze plany, przede wszystkim legislacyjne. Wczoraj wieczorem rozmawiałem z wicepremierem Morawieckim, jako ministrem finansów, na temat tych planów, które podejmujemy, żeby wydatki wzrosły - zaznaczył Duda. Prezydent podkreślił, że Polska ma przeznaczać 2,2 PKB na bezpieczeństwo i obronę do 2020 roku, a do 2030 roku - 2,5 proc. PKB.
- Pan premier Morawiecki potwierdził, że te ustalenia są przyjęte i że to będzie realizowane. Także mogłem dziś to powtórzyć panu sekretarzowi generalnemu - powiedział Duda. Jak poinformował, rozmawiał ze Stoltenbergiem również na temat planowanych na jesieni rosyjskich manewrów Zapad, o zaangażowaniu Polski w koalicję antyterrorystyczną, o sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz zwiększaniu obecności NATO w naszym regionie.
"Wyraźny sygnał jedności w walce z terroryzmem"
Sekretarz generalny NATO potwierdził w Brukseli, że Sojusz Północnoatlantycki przystąpi do międzynarodowej koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. Zastrzegł, że decyzja ta nie będzie oznaczała zaangażowania w misje bojowe.
Stoltenberg ogłosił decyzję, którą dzień wcześniej uzgodnili ambasadorowie państw NATO, na kilka godzin przed spotkaniem przywódców państw sojuszniczych. Jak podkreślił, ruch ten jest "wyraźnym sygnałem jedności w walce z terroryzmem". NATO miało dotąd status obserwatora międzynarodowej koalicji do walki z IS w Syrii i Iraku.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sojusznicy mają się zastanawiać podczas miniszczytu, w jaki sposób mogą zwiększyć swoje wysiłki w celu walki z terroryzmem, a także zajmować się jego przyczynami. NATO ma przyjąć plan działania w tej sprawie. Jak poinformował Stoltenberg, Sojusz ma m.in. zintensyfikować loty w ramach Lotniczego Systemu Ostrzegania i Kontroli w tureckiej przestrzeni powietrznej, w ramach których monitorowana jest aktywność w Syrii i Iraku.
Drugim ważnym tematem dyskusji na szczycie będzie podział obciążeń między sojusznikami. Obecnie tylko USA i cztery inne kraje NATO, w tym Polska, przeznaczają na obronność przynajmniej 2 proc. swego PKB, zgodnie z zobowiązaniem przyjętym na szczycie NATO w Walii w 2014 roku.
Szef MON Antoni Macierewicz powiedział w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, że liczy na to, iż podczas szczytu Sojuszu zostanie rozstrzygnięta kwestia obecności wojsk NATO i USA w Polsce po 2018 roku, do którego są rozpisane obecnie obowiązujące plany.
Źródła: WP, PAP