Dramatyczna akcja strażaków. Podtopienia na Podkarpaciu po burzach

Zerwane dachy, zalane domy - w województwie podkarpackim woda porywała wszystko. Strażacy i ratownicy musieli wydobywać ludzi z wozu straży pożarnej, który porwała woda. Po intensywnych burzach doszło do licznych zalań i podtopień. Katastrofalna sytuacja w piątek wieczorem i w nocy z piątku na sobotę panowała też w wielu innych miejscowościach regionu.

Dramatyczna akcja strażaków. Podtopienia na Podkarpaciu po burzach
Źródło zdjęć: © PAP

27.06.2020 | aktual.: 27.06.2020 09:18

Po nocnych ulewach na Podkarpaciu w powiecie przeworskim doszło do dramatycznej akcji strażaków i ratowników pogotowia. - Około godziny 1 w nocy z piątku na sobotę ratownicy Zintegrowanej Służby Ratowniczej wspólnie z Wodnym Pogotowiem Ratunkowym, w rejonie ulicy Piłsudskiego na terenie miejscowości Kańczuga zobaczyli wóz strażacki, który został porwany przez rzekę - informują ratownicy. W środku była 5-osobowa rodzina i dwóch strażaków.

- Niezwłocznie zwodowaliśmy łódź ratowniczą Wodnego Pogotowia Ratunkowego i podpłynęliśmy do wozu straży pożarnej, który porwała woda. W samochodzie znajdowało się dwóch strażaków oraz 5 osobowa rodzina, która wcześniej została ewakuowana przez strażaków z zalanego domu. W zatopionym wozie znajdowało się troje dzieci. Najmłodsze miało 6 lat. Po wybiciu szyby w wozie strażackim w pierwszej kolejności podebraliśmy do łodzi trójkę dzieci, zabezpieczając równocześnie pojazd OSP. W kolejnej turze samochód opuściły osoby dorosłe - opowiada Dawid Burzacki, dowódca zespołu ratowniczego, który brał udział w akcji.

Obraz

Po odstawieniu osób na brzeg, ratownicy podpłynęli do kolejnego pojazdu, z którego ewakuowali jedną osobę dorosłą. Łącznie z dwóch aut wydobytych zostało 8 osób w tym trójka dzieci i dwóch strażaków OSP.

Podkarpacie. Sto osób ewakuowanych

W związku z przechodzącymi przez kraj burzami w województwie podkarpackim strażacy interweniowali ponad 290 razy.

Około stu osób zostało ewakuowanych z domów na skutek podtopień. Nawałnice i grad dały się też we znaki mieszkańcom województw: śląskiego, łódzkiego i opolskiego. Na Podkarpacie udał się premier Mateusz Morawiecki. Morawiecki ma tam nadzorować działania Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Gwałtowne burze przeszły przez powiaty: rzeszowski, łańcucki, przeworski i częściowo przemyski. Są bardzo liczne podtopienia domów mieszkalnych, budynków gospodarczych. Cześć miejscowości zostało prawie całkowicie podtopionych, między innymi wsie: Dubiecko, Drohobyczka czy Hadle Szklarskie.

Podkarpacie. Zalane drogi i gospodarstwa domowe

Strażacy z województwa podkarpackiego mają ogrom pracy. Pompują wodę z zalanych domostw, udrażniają przepusty drogowe. Usuwają także połamane konary drzew. - Woda całkowicie zablokowała drogę woj. nr 835 w miejscowości Hadle Szklarskie w powiecie przeworskim, a także drogę wojewódzką nr 877 w Zabratówce w pow. rzeszowskim - przekazał rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja. Zalana jest też droga krajowa nr 28 w Birczy w pow. przemyskim.

Trasa w tym miejscu jest nieprzejezdna. Betleja dodał, że drogi te mogą być nieprzejezdne przez kilka najbliższych godzin.
Jak przekazał PAP mł. bryg. Tomasz Dzień ze straży pożarnej w Przeworsku, sytuacja w powiecie "jest dramatyczna". Malutkie cieki wodne przeobraziły się w rwące rzeki, które swoim nurtem zabierały wszystko, łącznie z samochodami i mostem w miejscowości Manasterz - mówił.

- Szła potężna fala, która niosła za sobą wszystko, nawet kosiarkę konną, beczki, deski z tartaku i dosłownie w ciągu pięciu całe pole widzenia było zalane. Do nas do domu brakowało dziesięć centymetrów i woda weszłaby do kotłowni. Ja jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałam – mówi mieszkanka Manasterza. – Były trzy ulewy. Przy trzeciej ulewie przyszła również ta fala – dodaje towarzyszący jej mężczyzna.

Straty, jakie będą, będzie można oszacować dopiero po tym, jak woda opadnie. Póki co z punktu widzenia straży pożarnej sytuacja jest w jakiś sposób opanowana. Przeprowadzono ewakuację "co najmniej kilkudziesięciu osób", które tego wymagały. Teraz pozostanie odpompowywanie piwnic, studni, wszystkiego. Taka sytuacja nigdy nie miała jeszcze miejsca.

Podkarpacie. Pomogą żołnierze WOT

Rzecznik komendanta głównego PSP st. kpt. Krzysztof Batorski poinformował również, że do Rzeszowa wyjechała kompania przeciwpowodziowa "Kielce". Do Rzeszowa jedzie 11 pojazdów z 44 osobami, 14 pompami i 4 łodziami. Z kolei do Przeworska wyjechała kompania "Krakus II" składająca się z 12 pojazdów, 31 osób i 47 pomp.

Ewakuowani są mieszkańcy z powiatów: łańcuckiego - 50 osób, rzeszowskiego - 13, przeworskiego - 15 i przemyskiego - 30 osób.

Na Podkarpaciu będą zaangażowane, oprócz straży pożarnej, Wojska Obrony Terytorialnej.

"Nad miejscowościami powiatu przeworskiego na Podkarpaciu przeszły ulewne deszcze. Na miejsce wysyłamy 100 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy będą pomagać strażakom" - napisał na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak.

Burze nie ustają

Na sobotę prognozowane są przelotne opady deszczu i burze, którym towarzyszyć mogą deszcz o sumie do 20-40 l/mkw. oraz lokalnie grad. Temperatura maksymalna wyniesie od 25 st. C nad Zatoką Gdańską do 30 st. C na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. Słaby i umiarkowany wiatr z południa w porywach burzowych powieje z prędkością do 100 km.

IMGW wydał w sobotę ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem dla woj. małopolskiego oraz części województwa podkarpackiego, śląskiego i świętokrzyskiego. Prognozuje się wystąpienie burz z opadami deszczu miejscami od 20 mm do 30 mm, lokalnie 40 mm oraz porywami wiatru do 80 km/h. Miejscami wystąpią opady gradu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (586)