PolskaDramat w Łodzi. Zabiła, bo chciał ją zgwałcić

Dramat w Łodzi. Zabiła, bo chciał ją zgwałcić

Sąd Okręgowy w Łodzi uniewinnił 20-latkę od zarzutu zabójstwa. Kobieta zadała kilka ciosów nożem mężczyźnie, który chciał ją zgwałcić. Groziło jej nawet 10 lat więzienia.

Dramat w Łodzi. Zabiła, bo chciał ją zgwałcić
Źródło zdjęć: © WP.PL
Katarzyna Bogdańska

Cała historia zaczęła się banalnie. Jak opisuje "Dziennik Łódzki", 20-latka piła alkohol z dopiero co poznanymi mężczyznami. Potem wszyscy poszli do domu jednego z nich i dalej pili.

Gdy kobieta została sam na sam z jednym z nich, położyła się i zasnęła. W pewnym momencie poczuła, że ten ją dotyka. Zobaczyła, że jest zupełnie naga, a nad nią stoi również roznegliżowany mężczyzna - czytamy.

Napastnik miał jej zatkać usta, szarpać i ciągnąć po podłodze. 20-latce udało mu się wyrwać i złapać za nóż. Mężczyzna próbował jeszcze zaatakować ją butelką. Gdy chciał kobiecie wyrwać nóż, ta na oślep zadała śmiertelny cios.

Półnaga kobieta próbowała go jeszcze ratować, a po chwili, wybiegła na zewnątrz i ubłagała przypadkowo napotkanego mężczyznę, by zadzwonił po pogotowie ratunkowe.

Sąd uznał, że była to obrona konieczna. Przypomniał także, że każda osoba broniąca się przed atakiem ma prawo użyć takiego przedmiotu, który pomoże, a wręcz zapewni odparcie zamachu, nawet w sytuacji, gdy atakujący posługuje się jedynie rękami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)