41-latek, który w środę został oczyszczony z zarzutów zabójstwa i gwałtu, nie był przekonany jaka decyzja zapadnie. - Obstawiałem 60 proc. do 40, że mnie uniewinnią. Brałem pod uwagę, że sprawa zostanie cofnięta i będę przechodził gehennę jeszcze raz - zdradził.