Wraca sprawa słów Frasyniuka. Sąd zmienił wyrok
Sąd Okręgowy we Wrocławiu uniewinnił Władysława Frasyniuka z zarzutów o znieważenie żołnierzy. Decyzja zapadła po apelacji od wyroku skazującego na 15 tys. zł grzywny.
Co musisz wiedzieć?
- Sąd Okręgowy we Wrocławiu uniewinnił Władysława Frasyniuka, zmieniając wcześniejszy wyrok.
- Decyzja została podjęta we Wrocławiu, a wyrok zapadł 6 listopada.
- Zarzuty dotyczyły znieważenia żołnierzy w wypowiedzi medialnej Frasyniuka z 2021 r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu zdecydował o uniewinnieniu byłego posła Władysława Frasyniuka, który wcześniej został skazany za znieważenie polskich żołnierzy ochraniających granicę państwową. O sprawie jako pierwsza poinformowała Interia.
Zembaczyński w Sejmie kontra TV Republika. Poseł KO zakpił z dziennikarza
Ostatnia decyzja sądu zmieniła pierwszej instancji wyrok z marca, który nakładał na Frasyniuka karę grzywny w wysokości 15 tys. zł. Orzeczenie to zapadło w procesie apelacyjnym prowadzonym za zamkniętymi drzwiami.
Dlaczego sąd uniewinnił Frasyniuka?
Proces apelacyjny rozpoczął się 23 października tego roku i zakończył uniewinnieniem Frasyniuka od wszelkich zarzutów. Koszty całego postępowania poniesie Skarb Państwa. Sąd uznał, że Frasyniuk miał prawo do wyrażania krytyki.
Władysław Frasyniuk został oskarżony o użycie wobec żołnierzy określeń „upokarzających i poniżających ich w opinii publicznej oraz narażających na utratę zaufania”. Dotyczyło to jego wypowiedzi z sierpnia 2021 r. na antenie TVN24. - Słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi - powiedział wówczas Frasyniuk.
Czym kierował się sąd przy decyzji?
Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieście w marcu uznał, że Frasyniuk naruszył godność żołnierzy, przypisując im określenia "śmieci" i "wataha psów". Jednak sąd apelacyjny zmodyfikował to stanowisko, wskazując, że rozumienie tych słów miało charakter obiektywny, a mimo negatywnego odbioru, Frasyniuk skorzystał z prawa do krytyki bez łamania przepisów prawnych.
To już drugi proces w tej sprawie. W pierwszym, w sierpniu 2022 r., sąd warunkowo umorzył sprawę, wymagając zapłaty na cele dobroczynne, a później uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Akt oskarżenia przygotowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Źródło: wydarzenia.interia.pl