Zarzuty ws. organizacji lotu do Smoleńska. Jest ostateczny wyrok

Sąd Apelacyjny w Warszawie uniewinnił Tomasza Arabskiego, byłego szefa Kancelarii Premiera, oraz dwóch innych urzędników od zarzutów dotyczących organizacji lotu do Smoleńska. Wcześniej Arabski został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata za niedopełnienie obowiązków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sąd Apelacyjny zajmował się sprawą w wyniku kasacji, która wskazywała na niewłaściwą obsadę sędziego w wyroku w drugiej instancji. Wyrok uniewinniający jest ostateczny, a zarzuty stawiane wszystkich trzem osobom przedawniłyby się w kwietniu przyszłego roku.

Proces rozpoczął się w marcu 2016 r. po prywatnym akcie oskarżenia wniesionym przez bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej, m.in. Anny Walentynowicz, Janusza Kochanowskiego, Sławomira Skrzypka czy Zbigniewa Wassermanna.

W czerwcu 2019 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał Arabskiego winnym niedopełnienia obowiązków. Sędzia Hubert Gąsior podkreślił, że odpowiedzialność ponoszą także instytucje państwowe, w tym Kancelaria Prezydenta RP i wojsko.

- Analiza akt sprawy i zgromadzonych dowodów wskazuje, że trzy instytucje miały obowiązek dopilnować, by samolot wylądował na lotnisku czynnym - mówił wówczas sędzia, wskazując na Kancelarię Prezydenta RP, która złożyła zapotrzebowanie na lot, koordynatora - szefa kancelarii premiera i 36. specpułk.

Tomasz Arabski w rozmowie z RMF FM skomentował ówczesny wyrok, nazywając go "niesprawiedliwym i absurdalnym", zapowiadając, że będzie się od niego odwoływał.

Czytaj też:

Mamy nieoficjalny głos z Pałacu ws. MKOl. "Mleko się już rozlało"

"Koniec demokracji, wyborów może nie być". Skarbnik PiS reaguje po decyzji PKW

Źródło: RMF FM