Wyrok dla wikarego. Zaskakująca decyzja ws. skandalu w Tymbarku

• Decyzja sądu: Sąd Rejonowy w Limanowej uniewinnił księdza Rafała S. z zarzutów podwójnego gwałtu. Prokuratura może złożyć odwołanie.
• Reakcje obrony: Mecenas Jerzy Mazur, obrońca księdza, wyraził przekonanie, że wyrok się uprawomocni, a jego klient będzie domagał się odszkodowania za areszt tymczasowy.
• Podzielone opinie: Mieszkańcy Tymbarku są podzieleni w ocenie sytuacji. Część wierzy w niewinność księdza, inni uważają, że sprawa to skandal.

Sąd Rejonowy w Limanowej uniewinnił księdza Rafała S., byłego wikarego z parafii w Tymbarku, z zarzutów podwójnego gwałtu. Wyrok jest nieprawomocny, co daje prokuraturze możliwość odwołania się. Jak podaje sędzia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu, sąd nie miał wątpliwości co do niewinności oskarżonego.

Mecenas Jerzy Mazur, obrońca księdza Rafała S., podkreśla, że sąd nie znalazł dowodów na popełnienie przestępstwa. - Sąd w uzasadnieniu wskazał, iż nie miał wątpliwości co do tego, że oskarżony nie popełnił zarzucanych mu czynów - mówi adwokat. Obrona jest przekonana, że wyrok się uprawomocni, a ksiądz będzie mógł domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Mieszkańcy Tymbarku są podzieleni w ocenie sytuacji. Część z nich uważa, że ksiądz Rafał S. jest niewinny, a cała sprawa ma charakter skandalu obyczajowego. Inni są przekonani, że duchowny złamał celibat, ale nie popełnił przestępstwa. - Ksiądz być może faktycznie złamał celibat i wszedł w jakiś związek, ale jeśli do tego doszło, to raczej za obopólną zgodą - mówią mieszkańcy.

Czytaj też: Mjanma. Junta zaatakowała z powietrza. Zrzuciła bomby z motolotni

Na razie nie wiadomo, czy ksiądz Rafał S. wróci do pełnienia posługi duszpasterskiej. Diecezja Tarnowska nie odpowiedziała jeszcze na pytania dotyczące przyszłości duchownego. Od listopada 2023 roku ksiądz miał nakaz pozostania w miejscu odosobnienia, a równolegle toczył się wobec niego proces kanoniczny.

Przeczytaj również: Fikcyjna dokumentacja i łapówki. Areszt dla lekarza z Poznania

Źródło: Onet