Dramat podczas zabawy na "dmuchańcu". Chłopiec został kaleką. Jest akt oskarżenia
Chłopiec z trzeciej klasy szkoły podstawowej został kaleką po zabawie na szkolnym pikniku. Trzecioklasista został poszkodowany, gdy biegał po bieżni na "bungee run”. Do sądu trafił akt oskarżenia czterech osób z firmy, która zorganizowała piknik. Do tragedii doszło w Żernikach Wrocławskich.
05.07.2018 | aktual.: 05.07.2018 11:04
Piknik odbywał się dwa lata temu pod hasłem "Warzywa i owoce w szkole”. Jak informuje "Gazeta Lubuska", jedną z atrakcji było dmuchane urządzenie "bungee run”. Zabawa na nim polega na bieganiu po bieżni. Dziecko jest w uprzęży, przypiętej do gumy. Ta jest przyczepiona na początku bieżni. Trzeba biec jak najdalej, by guma rozciągała się.
Gdy na dmuchańcu był trzecioklasista, odczepił się karabińczyk, za który guma była przypięta do tylnej ścianki dmuchanej zabawki. Chłopiec został z bardzo dużą siłą uderzony w głowę metalową częścią.
Na miejsce wezwano karetkę. Niestety chłopiec został kaleką.
Policja zabezpieczyła elementy dmuchawca Jednak po badaniu przez biegłych, stwierdzono że to nie były te, których wówczas używano. Policjantom przekazano zupełnie nowe, nigdy nie używane liny. Tej właściwej nie odnaleziono.
Ciężko zatem odpowiedzieć na pytanie, dlaczego doszło do tego tragicznego wypadku i nie można odtworzyć dokładnie przebiegu zdarzeń. Okazało się jednak, że urządzenie nie miało wymaganych przepisami prawa ważnych badań technicznych. Szef i pracownicy firmy organizującej piknik usłyszeli zarzuty ale nie przyznają się do winy.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_