Szymon Hołownia był gościem programu "Rozmowa Piaseckiego" na antenie TVN24. Lider ruchu Polska 2050 odniósł się do pytań o przyszłość swojego ugrupowania w świetle powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.
Donald Tusk ponownie na czele PO. Hołownia cieszy się z wyzwania
Zdaniem Hołowni przemówienie Tuska podczas Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej nie było skierowane do całej opozycji. - Odczytuję to jako komunikat skierowany do wewnątrz Platformy - stwierdził. - Przyjechał Tusk i powiedział: jednak macie wolę do zwyciężania z PiS-em - dodał. Lider Polski 2050 stwierdził również, że nie postrzega powrotu Tuska do steru PO jako zagrożenia, tylko jako wyzwanie, z którego jest zadowolony, bo pozwoli mu się rozwinąć.
Szymon Hołownia powiedział również, że Tusk dostrzegał wyraźne problemy z przywództwem w PO i ponowne objęcie sterów było jedynym rozwiązaniem mogącym uratować partię. - Platforma była w takim chaosie, że było jasne, iż albo się rozpadnie, albo będzie musiała się zacząć wokół kogoś budować. No i wrócił Tusk - ocenił.
Hołownia o Tusku: Lubię być lojalny
Polityk był pytany o scenariusz, w którym Rafał Trzaskowski zdecyduje się na wyjście z PO i spróbuje stworzyć własne ugrupowania. Hołownia uważa, że taki rozwój wypadków stworzyłby zupełne inny rodzaj wyzwania dla jego formacji. - Z Trzaskowskim wyzwanie byłoby inne, bo my z Trzaskowskim mówilibyśmy o nowej wizji, o problemach nowego pokolenia, co po drodze skończyłoby się rozpadem PO, bo ta partia nie wytrzymałaby wyjścia Trzaskowskiego - powiedział.
Przewodniczący Polski 2050 nie potrafił jednak konkretnie stwierdzić, czy w sytuacji opuszczenia PO przez Trzaskowskiego byłby zainteresowany koalicją z nowym ruchem prezydenta Warszawy. Dodał jednak, że niezależnie od tego, co wydarzy się w najbliższych miesiącach, sojusz Polski 2050 wyłącznie z Platformą Obywatelską jest dla niego obecnie niemożliwy.