Hołownia o Tusku: To wyzwanie, ale wrócił nie na białym koniu, tylko na piechotę
Lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia skomentował najważniejsze polityczne wydarzenie minionego tygodnia. W jego ocenie Donald Tusk, wracając do Platformy Obywatelskiej, wie, że jego partia nie będzie już hegemonem na polskiej scenie politycznej. Jak stwierdził, były premier to "zawodnik wagi ciężkiej, ale nie wrócił na białym koniu, a na piechotę".
Szymon Hołownia był gościem programu "Rozmowa Piaseckiego" na antenie TVN24. Lider ruchu Polska 2050 odniósł się do pytań o przyszłość swojego ugrupowania w świetle powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.
Donald Tusk ponownie na czele PO. Hołownia cieszy się z wyzwania
Zdaniem Hołowni przemówienie Tuska podczas Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej nie było skierowane do całej opozycji. - Odczytuję to jako komunikat skierowany do wewnątrz Platformy - stwierdził. - Przyjechał Tusk i powiedział: jednak macie wolę do zwyciężania z PiS-em - dodał. Lider Polski 2050 stwierdził również, że nie postrzega powrotu Tuska do steru PO jako zagrożenia, tylko jako wyzwanie, z którego jest zadowolony, bo pozwoli mu się rozwinąć.
Szymon Hołownia powiedział również, że Tusk dostrzegał wyraźne problemy z przywództwem w PO i ponowne objęcie sterów było jedynym rozwiązaniem mogącym uratować partię. - Platforma była w takim chaosie, że było jasne, iż albo się rozpadnie, albo będzie musiała się zacząć wokół kogoś budować. No i wrócił Tusk - ocenił.
Hołownia o Tusku: Lubię być lojalny
Polityk był pytany o scenariusz, w którym Rafał Trzaskowski zdecyduje się na wyjście z PO i spróbuje stworzyć własne ugrupowania. Hołownia uważa, że taki rozwój wypadków stworzyłby zupełne inny rodzaj wyzwania dla jego formacji. - Z Trzaskowskim wyzwanie byłoby inne, bo my z Trzaskowskim mówilibyśmy o nowej wizji, o problemach nowego pokolenia, co po drodze skończyłoby się rozpadem PO, bo ta partia nie wytrzymałaby wyjścia Trzaskowskiego - powiedział.
Przewodniczący Polski 2050 nie potrafił jednak konkretnie stwierdzić, czy w sytuacji opuszczenia PO przez Trzaskowskiego byłby zainteresowany koalicją z nowym ruchem prezydenta Warszawy. Dodał jednak, że niezależnie od tego, co wydarzy się w najbliższych miesiącach, sojusz Polski 2050 wyłącznie z Platformą Obywatelską jest dla niego obecnie niemożliwy.