David Cameron: Polacy zawsze będą mile widziani w W. Brytanii
Chcę zapewnić, że Polacy zawsze będą mile widziani w Wielkiej Brytanii - powiedział brytyjski premier David Cameron. Jak podkreślił, Polacy nie są celem reformy ograniczającej dostęp do świadczeń socjalnych dla cudzoziemców. Szef brytyjskiego rządu w wywiadzie dla PAP mówił również o kryzysie imigracyjnym i ewentualnym wyjściu Wielkiej Brytanii z UE.
Prezydent Andrzej Duda we wtorek przed północą wrócił do kraju po zakończeniu dwudniowej wizyty w W. Brytanii, podczas której m.in. spotkał się z premierem Davidem Cameronem i wziął udział w uroczystościach z okazji 75. rocznicy Bitwy o Anglię.
W wywiadzie udzielonym PAP Cameron podkreślił, że zdaje sobie doskonale sprawę ze znaczącego wkładu, jaki Polacy wnieśli do historii Wielkiej Brytanii i jaki wnoszą także obecnie.
- Chcę zapewnić, że Polacy będą tu zawsze mile widziani także w przyszłości - oświadczył szef brytyjskiego rządu.
Jak zaznaczył, proponowane przez niego reformy nie są wymierzone w konkretną grupę osób, ani w przedstawicieli konkretnej narodowości żyjącej w Wielkiej Brytanii.
- Historia stosunków między oboma krajami jest bardzo długa, a mocne więzy między naszymi narodami zostały wykute w najtrudniejszych okolicznościach. (...) Jestem przekonany, że także dziś Wielka Brytania i Polska będą stać razem, by budować silną i bezpieczną Europę - podkreślił Cameron.
Według danych statystycznych w Wielkiej Brytanii mieszka obecnie 853 tys. Polaków; stanowią oni największą grupę narodową wśród osób bez brytyjskiego paszportu.
"Mamy moralny obowiązek pomóc uchodźcom"
Cameron uważa, że kryzys imigracyjny jest największym wyzwaniem stojącym obecnie przed krajami europejskimi. Jak dodał, niezwykle ważne jest, aby państwa UE wspólnie chciały mu sprostać.
Zdaniem brytyjskiego premiera w pierwszej kolejności należy rozróżnić imigrantów ekonomicznych, szukających jedynie lepszych warunków do życia, od uchodźców, którzy sterroryzowani najpierw przez reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, a teraz przez IS całymi rodzinami porzucają swoje domy i szukają bezpiecznego schronienia.
- Mamy moralny obowiązek pomóc tym uchodźcom - oświadczył Cameron. W jego ocenie konieczne jest utworzenie globalnej koalicji państw przeciwko IS w Syrii i Iraku.
"Bez reformy UE nie wykluczam Brexitu"
Szef brytyjskiego rządu przyznał, że w interesie Wielkiej Brytanii jest pozostanie w zreformowanej UE. - Ale jeśli nie będziemy mogli przeprowadzić reform, które rozwiałyby obawy Brytyjczyków, to niczego nie wykluczam - oświadczył Cameron pytany o możliwy wynik referendum w sprawie członkostwa Zjednoczonego Królestwa w Unii Europejskiej.
Jak podkreślił, reformy, które chce przeprowadzić nie będą z korzyścią jedynie dla Wielkiej Brytanii, ale także dla Polski i reszty państw unijnych.
- Na przykład chcemy, by Unia stała się źródłem wzrostu gospodarczego, a nie stagnacji, poprzez dokończenie budowy w pełni jednolitego rynku oraz podpisanie umów o wolnym handlu z najszybciej rozwijającymi się gospodarkami na świecie. Ponadto chcemy dać parlamentom narodowym silniejszy głos. Chcemy mieć także pewność, że interesy państw spoza strefy euro, takich jak Wielka Brytania i Polska, będą wystarczające chronione - tłumaczył Cameron.
- Tak, chcemy także, aby państwa członkowskie mogły podejmować swobodne decyzje w sprawie dostępu cudzoziemców do systemów socjalnych, aby w ten sposób ograniczyć niektóre z czynników, które doprowadziły w ostatniej dekadzie do masowej imigracji w Europie, przy jednoczesnym poszanowaniu zasady swobodnego przepływu osób - zaznaczył brytyjski premier.
W ocenie Camerona, jeśliby doszło do Brexitu, to wówczas Unia Europejska byłaby zupełnie inna.
Zobacz również: Polacy podzieleni w sprawie uchodźców