Czy w twoim sąsiedztwie mieszka pedofil? Dziś Ziobro uruchomił publiczny rejestr gwałcicieli
Nazwiska, fotografie oraz miejsce zamieszkania najgroźniejszych gwałcicieli i pedofilów są od dziś w pełni jawne - poinformował wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. Kilka minut po północy uruchomiono część publiczną rejestru, w którym każdy może sprawdzić, w jakich miejscowościach przebywają obecnie skazani przestępcy seksualni.
Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym zawiera fotografie, nazwiska i miejscowości, w których zamieszkują przestępcy. Ta ogólnodostępna kartoteka zawiera dane 768 osób. To głównie pedofile, którzy dopuścili się gwałtów na dzieciach poniżej 15. roku życia i sprawcy gwałtów popełnionych ze szczególnym okrucieństwem.
- Prawo do ochrony naszych dzieci stawiamy ponad anonimowość przestępców - podkreśla w komunikacie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Państwo ma obowiązek chronić dziecko a nie pedofila. Przestępca, który krzywdzi dzieci, musi się liczyć z bardzo surowymi konsekwencjami. Nie tylko z wieloletnim wyrokiem, lecz także z utratą anonimowości. Dlatego zaostrzamy Kodeks karny w tym zakresie i planujemy kolejne zmiany w przepisach. Po wyjściu z więzienia taki przestępca ma być pod stałą kontrolą, aby wszyscy wiedzieli, że jest ich sąsiadem – tłumaczy Minister Sprawiedliwości.
Jak dodaje Ziobro publiczne rejestry z danymi pedofilów funkcjonują na świecie, m.in. w Stanach Zjednoczonych. Są dobrym sposobem na zapobieganie krzywdzie ofiar, bo pozwalają na skuteczną kontrolę takich przestępców.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak to działa?
Rejestr jest dostępny na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Sprawiedliwości (tutaj link). Można z niego korzystać bez konieczności rejestrowania się na stronie i logowania. Strona umożliwi wyszukiwanie danych po nazwisku albo nazwie miejscowości.
W rejestrze publicznym zamieszczone są informacje, w jakich miejscowościach przebywają obecnie skazani za przestępstwa seksualne. Nie ukryją się, ponieważ pod groźbą kary aresztu muszą zawiadamiać policję o każdej zmianie miejsca pobytu. Z kolei policja na bieżąco będzie aktualizować te dane. Jawne też są między innymi informacje o rodzaju, dacie i miejscu przestępstwa każdej z tych osób.
Ponadto przyjęte zmiany w prawie zakładają także, że sądy muszą obligatoryjnie orzekać zakaz wykonywania zawodu i działalności związanej z wychowaniem, edukacją i opieką nad dziećmi wobec pedofilów. Dotąd mogły, ale nie musiały tego czynić - podkreśla Ministerstwo Sprawiedliwości.
Adresy tylko po zalogowaniu
Część rejestru jest zastrzeżona. Z niego, już po zalogowaniu, mogą korzystać przedstawiciele organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, a także instytucji zajmujących się opieką nad dziećmi. Ta część zawiera 2614 nazwisk. W tej części rejestr jest bardzo szczegółowy. Zawiera m.in. PESEL skazanych i adresy ich zameldowania. Dyrektorzy szkół, a także organizatorzy wypoczynku czy zajęć dla dzieci są zobowiązani sprawdzać, czy osoby, które zamierzają zatrudnić, figurują w rejestrze. Jeśli tak - nie będą mogli przyjąć ich do pracy. Za niedopełnienie tego obowiązku grożą kary – aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1000 zł.
Wprowadzenie rejestru to efekt przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości i uchwalonej 13 maja 2016 roku ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym. Weszła ona w życie 1 października 2017 r. Od tego dnia dane sprawców najpoważniejszych przestępstw na tle seksualnym są dostępne w Rejestrze z dostępem ograniczonym.
Do niedawna przestępcy, którzy zostali prawomocnie skazani za czyn popełniony przed wejściem w życie ustawy, mogli wystąpić do sądu z wnioskiem o wyłączenie zamieszczenia ich danych w rejestrze publicznym. Dlatego do końca ubiegłego roku, w rejestrze nie było jeszcze żadnych danych. Teraz dane sprawców będą trafiać do odpowiednich rejestrów bezpośrednio po uprawomocnieniu się wyroków i rozpoznaniu na bieżąco wniosków o wyłączenie.