Co ze spotkaniem Duda-Tusk? "Nie będzie problemu, Tusk z prezydentem rozmawia"
Jak ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska, nowy termin spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Donaldem Tuskiem nie został jeszcze wyznaczony. – Ale ze spotkaniem nie będzie problemu, bo mimo politycznych różnic Duda z Tuskiem rozmawiają i spotykają się w cztery oczy – mówi nam osoba z otoczenia głowy państwa.
Przypomnijmy, w czwartek Andrzej Duda ujawnił informacje w sprawie planowanych rozmów z Donaldem Tuskiem. Spotkanie miało się odbyć w 20. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. — W perspektywie także naszej zbliżającej się prezydencji w UE wystosowałem do premiera zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego na 1 maja przed południem – powiedział prezydent Duda.
Do spotkania na początku maja jednak nie dojdzie. Jak przekazało Centrum Informacyjne Rządu, premier Donald Tusk jest chory. "W najbliższych dniach premier Donald Tusk ograniczy aktywność publiczną" — poinformowało w czwartek w komunikacie Centrum Informacyjne Rządu. Niedyspozycja premiera spowodowana jest zapaleniem płuc.
- Nowego terminu nie ma jeszcze wyznaczonego. Ale z tym nie powinno być problemu. Prezydent i premier są w stałym kontakcie. Tusk kilka razy przyjeżdżał do Pałacu i w cztery oczy omawiał kwestie bezpieczeństwa czy polityki zagranicznej. Obaj kilka razy rozmawiali też telefonicznie. W kwestiach ważnych dla Polski "zakopują" podziały polityczne – mówi Wirtualnej Polsce informator z otoczenia Pałacu Prezydenckiego. I jak przypomina, na 10 maja wyznaczono rekonstrukcję rządu. – Tusk pojawi się wtedy ze swoimi ministrami w Pałacu. Wtedy też będzie można ustalić nowy termin spotkania – uważa nasz rozmówca.
Nieformalne wizyty premiera Donalda Tuska w Pałacu potwierdziliśmy u dwóch współpracowników prezydenta Polski. I jak dodają, jest jeszcze jeden ważny powód rozmów. – Prezydent woli rozmawiać bezpośrednio z Tuskiem na temat polityki zagranicznej niż z szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Z tym drugim nie spotyka się ani nie kontaktuje się w ogóle. Tu nie było chemii i nigdy jej nie będzie. To dlatego prezydent po expose Sikorskiego w Sejmie tak go skrytykował – dodaje drugi nasz rozmówca, współpracownik Dudy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według prezydenta, w expose szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw, manipulacji i żenujących stwierdzeń. - Z zażenowaniem przyjąłem atak na politykę poprzedniego obozu rządowego - powiedział prezydent Andrzej Duda, komentując informację Radosława Sikorskiego dotyczącą kierunków polityki zagranicznej. Podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
"Prezydent pamięta wypowiedzi Sikorskiego"
– Prezydent pamięta wypowiedzi Sikorskiego na temat śp. Lecha Kaczyńskiego i jego wrogą postawę jako szefa MON w rządzie PiS, a później szefa MSZ w rządzie PO-PSL do polityki śp. Lecha Kaczyńskiego. A dla prezydenta Polski tragicznie zmarły w smoleńskiej katastrofie śp. Lech Kaczyński zawsze będzie mentorem – mówi nam rozmówca z otoczenia Pałacu Prezydenckiego.
I zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt. – Premier Tusk zdaje sobie sprawę, że w kwestiach bezpieczeństwa i obronności rząd i Pałac Prezydencki muszą mówić jednym głosem. I traktuje w tych sprawach Pałac podmiotowo. Z kolei prezydent Duda docenia doświadczenie w pracy w unijnych instytucjach i rozległe kontakty w europejskich stolicach Tuska. Z nowym terminem spotkania obu polityków nie będzie problemu. Obstawiam, że szybciej panowie spotkają się znowu nieformalnie – podkreśla współpracownik głowy państwa.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualna Polska